- Ten rys powołania świętego Jacka wskazuje nam dzisiaj konieczność nowych form ewangelizacji, więc już nie tylko posług duszpasterskich niejako zamkniętych w kościele parafialnym, ale odważnego podjęcia świadectwa i głoszenia Chrystusa tam, gdzie ludzie potrzebują i oczekują słowa prawdy Ewangelii - mówił bp Tadeusz Kusy.
Tradycyjnie w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji archidiecezji katowickiej został ogłoszony laureat nagrody Lux ex Silesia. Nazwa nagrody nawiązuje do dominikanów św. Jacka i bł. Czesława Odrowążów, o których mówiono w Krakowie „Ex Silesia Lux” – Światło ze Śląska. Dwudziestym dziewiątym laureatem wybrano teologa i poetę, profesora zwyczajnego Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego ks. prof. Jerzego Szymika.
Mszy św. w uroczystość głównego patrona archidiecezji przewodniczył bp Tadeusz Kusy, franciszkanin posługujący w diecezji Kaga-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej. „Misjonarz z krwi i kości, misjonarz dosłowny” – jak go przedstawił zebranym abp Adrian Galbas. – Chociaż ksiądz biskup nie jest dominikaninem, a franciszkaninem, podobieństwo do św. Jacka jest bardzo znaczące – zauważył. – Pierwsze skojarzenie, jakie mamy ze św. Jackiem, to ewangelizacja. On praktykował ją w sposób najprostszy, a jednocześnie niezwykle radykalny. Szedł i głosił. Na piechotę, bez grosza przy duszy. Jego bogactwem było słowo Boże, którym dzielił się z każdym napotkanym człowiekiem z niezwykłą hojnością i szczodrobliwością. Słowo Boże nie było dodane do jego życia, ale wynikało z jego życia. Chociaż nie znał adhortacji św. papieża Pawła VI Evangelii nuntiandi, zrealizował ją absolutnie. Na przykład to zdanie: "...w Kościele za pierwszy środek ewangelizacji należy uważać świadectwo życia prawdziwie i ściśle chrześcijańskiego, które trwa w nierozłącznej wspólnocie z Bogiem, a zarazem w nieograniczonej gorącości ducha poświęcania się dla innych" (EN 41) – zwrócił uwagę metropolita katowicki.
Bp Tadeusz Kusy w pierwszych słowach pozdrowił zebranych od swoich diecezjan i krótko scharakteryzował miejsce swojej posługi: diecezję Kaga-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej. Przypomniał także, że w Katowicach przyjął święcenia kapłańskie w gronie 38 diakonów i 4 franciszkanów. Odniósł się do obchodzonej uroczystości św. Jacka, który „jest światłem dla nas, abyśmy, jak mówi nam święty Piotr, »starali się jeszcze bardziej umocnić nasze powołanie i wybór«”. – Znamy historię powołania pierwszych uczniów Pana Jezusa, tych, którzy staną się Jego apostołami. Słyszeliśmy ten opis podany przez Ewangelistę Świętego Marka. Zauważmy, że są oni wezwani w czasie, kiedy pracują, niejako przy pracy zarobkowej, z sieciami w rękach. Słowo Pana dotknęło ich serca, dlatego porzuciwszy sieci i zostawiwszy ojca w łodzi, poszli za Nim. Jacek wybrał się ze swoim krewnym, biskupem krakowskim Iwonem, do Rzymu. Z pewnością wtedy jeszcze nie wiedział o istnieniu nowego zakonu, założonego przesz Hiszpana Dominika. Sam Pan Jezus wskazał mu drogę, aby przyłączył się do Dominika i jego braci. Jezus działa, woła i wybiera – podkreślił bp T. Kusy.
Kaznodzieja zwrócił także uwagę na wyjątkowy rys działalności św. Jacka. – Duszpasterstwo Jacka i braci nie ograniczało się już tylko do ośrodków zamkowych czy wielkich miast, jak to było w poprzednich wiekach, ale stało się pójściem do ludu, aby „ubogim głosić Ewangelię, opatrywać rany serc złamanych…” – zauważył. – Ten rys powołania świętego Jacka wskazuje nam dzisiaj konieczność nowych form ewangelizacji, więc już nie tylko posług duszpasterskich niejako zamkniętych w kościele parafialnym, ale odważnego podjęcia świadectwa i głoszenia Chrystusa tam, gdzie ludzie potrzebują i oczekują słowa prawdy Ewangelii – dodał.
Zdaniem bp. Tadeusza Kusego podstawą wyjścia z przesłaniem Ewangelii do świata jest osobista formacja. – Abyśmy byli otwarci na przyjęcie tego, co nowe i gotowi, aby stać się misjonarzami na wzór świętego Jacka, sądzę, że potrzeba nam najpierw czasu formacji, osobistej i wspólnotowej. Konstytucje zakonne braci dominikanów podkreślają ważność i konieczność studium, to znaczy czasu czytania, rozważania i pogłębiania treści słowa Bożego, a dopiero następnie czasu misji, głoszenia. Czy to nie jest wskazaniem dla nas? – pytał.
Abp Adrian Galbas podziękował zebranym w katedrze. – Św. Jacek, jak wiemy, już w swoich czasach nazywany był „Lux ex Silesia”, co było wielkim uznaniem dla jego cnót, ale także wskazaniem na miejsce, z którego pochodził, na Śląsk. Zrozumiałe jest więc, że właśnie tego dnia ogłaszany jest laureat nagrody metropolity katowickiego. Mam wielką radość i zaszczyt ogłosić, że w tym roku idąc za wskazaniem kapituły tejże nagrody, zostaje ona przyznana ks. prof. Jerzemu Szymikowi. Człowiek, chrześcijanin, ksiądz, naukowiec, teolog, poeta, jeden z najjaśniejszych promyków wielkiego Lux ex Silesia. Księdzu profesorowi już teraz serdecznie gratuluję, dziękuję, że zechciał przyjąć tę nagrodę. Jej wręczenie nastąpi w drugą niedzielę października w czasie Mszy św. sprawowanej przy okazji Międzyuczelnianej Inauguracji Roku Akademickiego – ogłosił abp Adrian Galbas, metropolita katowicki.