Srebrny balon – liczba 25 – powiewa przytwierdzony do transparentu z napisem: „Hania, ale szumnie, 25 razy to brzmi dumnie”.
Transparent podtrzymuje niewielka grupka: trzy panie, które w dłoniach ściskają kwiaty, i dwie dziewczynki, które dzierżą laurki. – Hania to moja siostra. My też chodziłyśmy, ale w tym roku ktoś musiał się zająć dziećmi. Jedna z koleżanek, jest w ciąży. Tak więc na szlak pielgrzymi ruszył okrojony skład: tylko piątka z tradycyjnej kilkunastoosobowej grupy – przedstawia ekipę z transparentem Magda. – Wspaniała atmosfera, modlitwy do Matki Boskiej, idziemy razem dużą grupą. Pielgrzymka Rybnicka jest super – przekonuje. Kiedy w tłumie odnajdują adresatkę swojego powitania, łzy radości same płyną. – Hania nie wiedziała, że tu jesteśmy – tłumaczy ją Magda. – Moja pierwsza pielgrzymka to Światowe Dni Młodzieży w 1991 roku, czyli mam taką jubileuszową klamrę – uśmiecha się. – Był czas, kiedy nie mogłam iść, dzieci były malutkie, ale wtedy się bardzo tęskni. Myśmy tutaj poznali się większą grupą, zaprzyjaźniliśmy się, zapraszamy się na wigilie, jesteśmy razem – mówi Hania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.