Słowo społeczne metropolity katowickiego, Piekary Śląskie - Pielgrzymka Mężczyzn, 28 maja 2023 r.
1. Powitanie.
Serdecznie witam was, wierni pielgrzymi, u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Witam naszym tradycyjnym, pozdrowieniem: Szczęść Boże!
Wśród pielgrzymów trudno nie zauważyć pana Premiera, ministrów oraz parlamentarzystów; są także samorządowcy; prezydenci miast: Katowic, Zabrza, Rudy Śląskiej i Piekar; burmistrzowie, wójtowie i starostowie. Witam serdecznie i Bóg zapłać za każdy gest troski o sprawiedliwość i miłość społeczną.
Przybyliśmy różnymi środkami lokomocji. Wielu pielgrzymów przyszło piechotą, jak choćby z pobliskiego Radzionkowa, czy z Chorzowa Batorego. Towarzyszył im abp koadiutor Adrian Galbas. Niektórzy mieli dalej, i tak np. z Brzęczkowic przybyła grupa mężczyzn razem z proboszczem a wyruszyli już o godzinie trzeciej w nocy. O podobnej porze wyjeżdżali flisacy ze Sromowiec Niżnych. Przybyli, aby się z nami modlić i zaprosić na spływ Dunajca. Witam przedstawicieli wszystkich środowisk pracy i nauki oraz reprezentantów związków zawodowych i poczty sztandarowe. Są rzemieślnicy i funkcjonariusze służby więziennej.
Jest z nami kard. Stanisław Dziwisz obchodzący niedawno 25-lecie sakry biskupiej. Witamy go w Piekarach jako świadka wizyty Jana Pawła II w Katowicach (1983) i świadka Jego świętości. Witamy kard. Kazimierza Nycza, arcybiskupa warszawskiego i prosimy o celebrowanie liturgii Mszy św. i dar Bożego słowa.
Jest z nami metropolita częstochowski abp Wacław Depo i przywozi nam pozdrowienia z Jasnej Góry a bp pomocniczy bp Piotr Greger z Bielska. Jest przedstawiciel Kościoła misyjnego; bp Dariusz Kałuża z Papua - Nowej Gwinei, który dziękuje z nami za 30 lecie swojej kapłańskiej posługi.
Szczególnie serdecznie witam tu po raz pierwszy nowego biskupa gliwickiego Sławomira Odera, znanego wcześniej jako postulatora procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego papieża Jana Pawła II i również wiarygodnego świadka Jego świętości.
Słowa powitana kieruję do biskupów – współpracowników z górnośląskiej prowincji kościelnej z Opola (bp Waldemar Musioł); Gliwic (bp Andrzej Iwanecki) i Katowic (bpi Marek, Adam i Grzegorz). Są z nami bpi emeryci: Stefan Cichy z Legnicy, bp Jan Kopiec z Gliwic i bp Piotr Libera z Płocka, który będzie celebrował nabożeństwo majowe. Pozdrawiam wszystkich seniorów i piekarskich pielgrzymów - weteranów, którzy tu pielgrzymowali od zawsze a dziś przekazują tradycję pielgrzymowania młodszym pokoleniom synom i wnukom.
Witam wszystkich braci pielgrzymów, zrzeszonych w męskich stowarzyszeniach, zwłaszcza z Zakonu Maltańskiego, Rycerzy Kolumba i Rycerzy Jana Pawła II, którzy rozpoczynają działalność w naszej archidiecezji. Witam reprezentacje parafii i rad duszpasterskich.
Witam serdecznie wszystkich łączących się z nami na modlitwie dzięki radiowym, telewizyjnym i internetowym transmisjom, w wśród nich abp seniora Damiana.
2. Kontekst pielgrzymki.
Tegoroczną pielgrzymkę przeżywamy w roku duszpasterskim, którego hasło brzmi: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Ważnym wyrazem wiary są praktyki religijne, osobista modlitwa, a zwłaszcza uczestnictwo w niedzielnej Mszy św. O wolną od niekoniecznej pracy i handlu w niedzielę, która jest „Boża i nasza”, walczyliśmy w Piekarach Śląskich od dziesięcioleci.
Także to nasze dzisiejsze zgromadzenie jest ważnym wyznaniem wiary. Pielgrzymki do Matki Bożej Piekarskiej: majowa - mężczyzn i sierpniowa – kobiet, umacniają nas we wierze i dają orientację w szybko zmieniającym się świecie, który tak często odwraca się do Boga.
Znany reżyser Krzysztof Zanussi, stwierdził ostatnio, że w światowej kulturze pełnego brzucha, która uwolniła nas od refleksji nad sensem i istotą rzeczy, w kulturze, która stworzyła iluzję, że świat bez dramatów nie istnieje, nadal pozostają w cenie wartości poświęcenia i wyrzeczenia, życiowych poszukiwań i zmagań.
Drodzy Bracia – jesteście tu jako pielgrzymi, zaprawieni w trudach i nie łudzicie się, że istnieje świat bez dramatów, bo przecież jesteśmy tu, aby przede wszystkim wyznać wiarę w Boga, w dramat zbawienia i w Chrystusowy Kościół, głoszący – nawet za cenę męczeństwa - od ponad 2000 lat Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.
Gdy z tego miejsca już po raz 12 – ty patrzę na Was, na nieprzeliczoną rzeszę pielgrzymów, przychodzą mi na myśl słowa św. Pawła Apostoła, które skierował do mieszkańców Filippi: „sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka - mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom” (Flp 1, 27-28a).
3. W niczym nie dali się zastraszyć przeciwnikom.
Bracia,
Tylko ten, kto korzenie zapuścił głęboko w przeszłość – jest zakorzeniony - i może bezpiecznie rosnąć ku przyszłości. Wobec tego w niejako naturalny sposób myśl kieruję ku przeszłości – tej dalszej i tej bliższej – i staram się wydobyć z niej to, co jest w niej aktualne i pouczające. Z ogromnego skarbca życiorysów ludzi „wiary-godnych” zgromadzonych już i gromadzonych nadal w „Panteonie Górnośląskim”, który – jako Instytucja Kultury – jest i pozostanie niezrównanym źródłem inspiracji w tym zakresie, wybieram trzy postaci.
3.1. Wojciech Korfanty (1873-1939).
W ocenie spraw społecznych towarzyszyła nam zawsze postać Wojciecha Korfantego – „chrześcijańskiego demokraty”, „Syna ziemi śląskiej” – jak napisano na pomniku postawionym niedawno w Warszawie. 20 kwietnia br. wspominaliśmy 150 rocznicę jego urodzin i chrztu. Przyjmijmy kilka jego myśli jako materiał do rachunku sumienia i jako zadanie do wykonania, przede wszystkim przez tych, którzy aktualnie kształtują życie polityczno-społeczne.
Pierwsza myśl dotyczy relacji między Kościołem a polityką: „Kościół – pisał Korfanty - […] nie stanie nigdy po stronie jednej ze stron walczących, bo nadwyrężyłby przez to swoją powagę i zatraciłby charakter powszechności. Przeciwnie, jeżeli te walki partyjno-polityczne przybierają formy i rozmiary niezgodne z dobrem publicznym i niezgodne z zasadami chrześcijańskimi, Kościół musi je publicznie potępić i nawoływać swoich wiernych, by w nich udziału nie brali”.
Druga myśl – odnosi się do relacji między moralnością a służbą społeczną. „Pod względem moralnym - pisał - polityk katolicki powinien na wszystkich szczeblach i we wszystkich dziedzinach życia państwowego urzeczywistniać ideały etyki chrześcijańskiej. Katolicki obywatel, robotnik, urzędnik, oficer, żołnierz, poseł, senator, członek rządu nie może mieć dwu sumień, katolickiego dla życia prywatnego a niekatolickiego dla spraw publicznych. Prawo Chrystusowe obowiązuje we wszystkich dziedzinach. Jeżeli polityka psuje charaktery i paczy sumienia, znak to, że nie jest uczciwa. Katolicy w życiu publicznym powinni stać niewzruszenie przy zasadach prawa Bożego i przyświecać przykładami wzniosłych cnót obywatelskich, a mianowicie głęboką sumiennością, uczciwością niezawodną, nieugiętą mocą ducha, pracowitością nieznużoną, wzniosłym i czystym patriotyzmem i ofiarną służbą narodową”.
Za obowiązek sumienia uważał nawoływanie do praworządności, zwłaszcza w odniesieniu do tych, którzy na jej straży stać powinni: „Najzaciętszy wróg nie wyrządzi państwu takiej szkody, co sędzia, który wydaje wyroki stronnicze, wyroki dyktowane nienawiścią polityczną, społeczną lub względami na podobanie się piastunom władzy i na swoje własne interesy” - pisał.
Szczycimy się naszym górnośląskim portem lotniczym w Pyrzowicach, który od dnia 24 czerwca 2021 r. nosi imię Wojciecha Korfantego. Życzmy lotnisku dalszego, rozwoju – bez turbulencji; czasów bez podcinania skrzydeł.
3.2. Ks. Jan Macha (1914-1942)
W minioną środę relikwie tego błogosławionego księdza przekazałem podczas nabożeństwa w bazylice św. Bartłomieja w Rzymie wspólnocie św. Idziego, która z inspiracji papieża Jana Pawła II zbiera relikwie męczenników XX wieku, którzy oddali życie w obronie Boga i człowieka w systemach totalitarnych. Nadal aktualne jest starożytne przekonanie, że „krew męczenników jest posiewem chrześcijan”. Praca duszpasterska ks. Machy w latach 1939-41 jest przykładem miłości pasterskiej i charytatywnego zaangażowania, wyjścia do najbardziej potrzebujących. W pełni zasłużonym wypełnieniem pochwały, zawartej w testamencie św. Pawła Apostoła: „jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom” (Flp , 27b-28). Jego postać uświadamia, jaka jest wartość i cena wolności, a jednocześnie zaangażowania na rzecz pokoju. Dlatego nasz Hanik jest ciągle żyjącym i działającym wzorem nie tylko dla alumnów śląskiego seminarium duchownego, którym patronuje, lecz także dla wszystkich niezłomnych w wierze. Niech patronuje wolontariuszom i tym, którzy przybyli tu w ramach procesu resocjalizacji.
3.3. Ks. Franciszek Blachnicki (1921-1987)
Jego profetyczna myśl – owoc działania Ducha Świętego – znalazła wiele sprzymierzeńców wśród katolickiego laikatu i duchowieństwa, biskupów nie wykluczając. Ruch Światło – Życie, wszystkie jego gałęzie, cieszyły się opieką pasterzy Kościoła na Górnym Śląsku.
14 marca br. ogłoszono komunikat stwierdzający – 36 lat po jego śmierci, że do jego odejścia z tego świata w dniu 27 lutego 1987 r. w Carlsbergu na terenie Niemiec przyczyniła się ręka człowieka - agentów służby bezpieczeństwa PRL-u. Ta sama ręka zbrodniczego systemu totalitarnego kazała 13 maja 1981 roku strzelać do papieża Jana Pawła II. Ta sama ręką kazała skutecznie eliminować kapłana zmagającego się o wolność człowieka i jego prawa. Dziękujemy Prokuratom z IPN za wykonaną pracę i życzymy ducha wytrwałości w dalszym wyjaśnianiu sprawy męczeńskiej śmierci Sługi Bożego. To podziękowanie składam na ręce obecnego z nami Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego. A archidiecezji katowickiej życzę wytrwałości w staraniach i modlitwie o beatyfikację Sługi Bożego.
3.4. Św. Jan Paweł II (1920-2005)
Stajemy przy tej postaci murem, tak jak wy dzisiaj w Piekarach.
Panteon tych wielkich postaci wieńczy osoba św. Jana Pawła II. Już dziś wspominamy 40-tą rocznicę wizyty Jana Pawła II na lotnisku Muchowiec i w katowickiej katedrze Chrystusa Króla, która miała miejsce 20 czerwca 1983 roku. W wygłoszonej wówczas homilii, ciągle aktualnej, wybrzmiało przesłanie dotyczące ewangelii pracy oraz podkreślenie prawa pracowników do zrzeszania się, co w stanie wojennym, po delegalizacji „Solidarności”, było szczególnie ważne.
W blisko dwa miliony zasłuchanych serc wpadło wtedy ziarno, które się przyjęło i przynosi obfity plon. Mówi ono o tym, że:
To synteza nauczania Jana Pawła II na lotnisku w Muchowcu. Zapamiętajmy ją!
Bracia!
4. Trwacie mocno w jednym duchu.
Naszą teraźniejszość znaczy wiele ważnych spraw: tych systemowych i tych szczegółowych, napawających dumą, ale też obawą lub wstydem. Nie sposób odnieść się do nich wszystkich. Parafrazując poetę, można by rzec, że zbyt są „krótkie dni, krótkie noce, krótkie lata”. Dziś temat naszych rozmów określają trzy słowa: pokój, rodzina i ekologia.
4.1. Pokój.
Trzeba głośno mówić o pokoju, kiedy trwa / trwają wojny; kiedy mówi się o konieczności dozbrajania i wzmożenia produkcji broni, a to wszystko zgodnie z łacińską maksymą: vis pacem, para bellum. Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny. „Pokój na ziemi, tak głęboko pożądany przez ludzi wszystkich czasów, może być ustanowiony i utrwalony jedynie w całkowitym poszanowaniu porządku ustanowionego przez Boga” (PT nr 1, 3). Tymi słowami święty papież Jan XXIII rozpoczął swoją ostatnią encyklikę.
Encyklika „Pacem in Terris” została przyjęta z entuzjazmem nie tylko dlatego, że papież poruszał w niej najbardziej palące problemy tamtych czasów: szaleńczy wyścig zbrojeń, „równowagę strachu” wobec zagrożenia nuklearnego, poszanowanie praw człowieka we wszystkich wymiarach, promocję kobiet i narodów, które wychodziły spod jarzma kolonizacji, potrzebę prawdziwych autorytetów politycznych o znaczeniu globalnym. Przede wszystkim jednak dawała uzasadnioną nadzieję, gdyż – jak zostało to odczytane - ukazywała, że utożsamiany z papieżem Kościół rozumie świat i pragnienia ludzi.
Być może najbardziej aktualną dzisiaj kwestią jego nauczania na temat pokoju pozostaje stwierdzenie, że nie jest on stanem relacji pomiędzy państwami, lecz jest właściwością wszystkich poziomów społecznej koegzystencji, aż po najbardziej intymne sfery każdej osoby. Do tego stopnia, że Jan XXIII mówi o „całkowitym rozbrojeniu”, które powinno się dokonać także a może przede wszystkim „w sercach ludzkich” (por. PT, nr 113). Chrystus może to uczynić w sakramencie pokuty – bądźmy ludźmi pokoju o sercach rozbrojonych.
4.2. Rodzina.
Dzisiaj w nasze piekarskie świętowanie jest wpisane w Metropolitalne Święto Rodziny. To dwa tygodnie promocji rodziny, które odbywają się w miastach i gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii po raz 16. W tym roku hasłem są słowa: „Rodzina – płaszczyzną dialogu”. Przypomnę, że idea Metropolitalnego Święta Rodziny (MŚR) zrodziła się podczas pielgrzymki samorządowców i parlamentarzystów do Rzymu w 2007 roku, przy grobie św. Jana Pawła II. Chcemy o tym pamiętać, gdyż to nie przypadek, że nasz wielki rodak został określony mianem „papieża rodziny”. To właśnie w rodzinie spotykają się pokolenia, dochodzi do wymiany doświadczeń, wzrasta się w wspólnym budowaniu świadomości i odpowiedzialności za siebie i bliźniego. Spotkanie tworzą rozmowa, słuchanie i nawiązywanie relacji. W przestrzeni dialogu zaś zawiązuje się wzajemny szacunek i pragnienie wsparcia drugiego człowieka. Prawdziwe i szczere rozmowy budują nasze rodzinne życie. Dziękuję Wam za troskę o Wasze rodziny, za wzór bycia mężem, ojcem, bratem, dziadkiem, synem. Aby rodzina mogła być forum dialogu potrzeba mieszkań. Nowym programem mieszkaniowym w roku 2023, skierowanym do młodych ludzi, jest: Pierwsze mieszkanie. Program przewiduje wsparcie dla osób, które, jak sama nazwa wskazuje, chcą nabyć swoje pierwsze mieszkanie. Trzeba życzyć, aby program był stabilny i to długofalowo.
O niezwykłej rodzinie przypomina nam zapowiedziana na wrzesień br. beatyfikacja rodziny Ulmów. Józef i Wiktoria z podkarpackiej wsi Markowa wraz z siódemką dzieci (w tym jednym nienarodzonym) zginęli w 1944 roku z rąk niemieckich żandarmów za ukrywanie żydowskich sąsiadów.
4.3. Ekologia.
Dopiero co zakończył się - ogłoszony przez watykańską Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju Człowieka – „Tydzień Laudato si’”. Chodziło w nim o upamiętnienie opublikowanej w 2015 roku przez Papieża Franciszka encykliki na temat wyzwań, jakie stawia wobec ludzkości kwestia ochrony środowiska naturalnego. Wiele razy podejmowaliśmy tę tematykę. Do wielu spraw pozostających nadal wyzwaniem, nieustannie dołączają nowe, zwłaszcza – napawająca niepokojem – kwestia polityki ekologicznej Unii Europejskiej skonfrontowanej z możliwościami poszczególnych krajów członkowskich. Np. unijne regulacje dotyczące redukcji emisji metanu to wyrok śmierci dla polskich kopalń, w których 80 procent wydobycia odbywa się w pokładach metanowych. Grzechem wołającym o pomstę do nieba jest marnowanie żywności i zatrważająca skala tego zjawiska. W Polsce marnujemy ok. 5 mln ton żywności rocznie, z tego 60 proc. bezpośrednio przypada na konsumentów.
Najczęściej wyrzucany jest chleb. W pobliżu naszych domów tykają bomby ekologiczne, nie zmniejsza się przemyt i gromadzenie niebezpiecznych odpadów, lasy, wody i pobocza dróg toną w śmieciach, zużytych ubraniach i plastiku. Zmiany idą w dobrym kierunku, bo od środy nie wolno wprowadzać na rynek plastikowych jednorazówek. Bracia! Kładę Wam na sercu edukację proekologiczną, uczcie dzieci szacunku dla świata stworzonego i podarowanego nam przez Boga, bo to nasz wspólny dom. Uczcie przede wszystkim własnym przykładem.
Trzeba też zwrócić uwagę na stagnację a w gminach po-górniczych i skierować wzrok na długotrwałe skutki eksploatacji bogactw naturalnych Górnego Śląska (hałdy, zwałowiska, zapadliska, zrujnowaną zabudowę i infrastrukturę), które wymagają skoordynowanych działań samorządu i centrali oraz środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Może wystarczy i na gospodarkę przestrzenną, bo wszyscy widzimy jak trudno jest w naszym kraju zapanować nad ładem przestrzennym.
5. Sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej. Zakończenie.
Drodzy Bracia!
Pisze Kohelet: „Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem” (Koh 3,1). Jako metropolita katowicki kieruję do Was to słowo społeczne po raz dwunasty i ostatni. Dziś też w parafiach archidiecezji katowickiej czytane jest moje pożegnalne pasterskie słowo. Wypada bym i tu przytoczył niektóre jego wątki.
Drodzy Bracia i Siostry! „Kończąc swoją posługę, chciałbym serdecznie podziękować za modlitwę i wszelkie formy współpracy oraz wsparcia, szczególnie w chwilach trudnych, a także powtórzyć słowa, które wypowiedziałem w katedrze dnia 6 stycznia, kiedy dziękowałem Bogu za jubileusz 25-lecia święceń biskupich. Niczego nie mam, czego bym nie otrzymał. Dlatego dłużnikiem jestem; dłużnikiem Boga, Kościoła i bliźnich; waszym dłużnikiem, dlatego wam mówię: Bóg zapłać i dziękuję. Wszystkim, bez wymieniania po imieniu, bo ta litania wdzięczności trwałaby bez końca. I jeszcze dopowiadam słowo przepraszam, złączone z prośba o wybaczenie...
Bracia i Siostry!
5. Porządek w Kościele utrzymuje duch posłuszeństwa i prawo kanoniczne, które w kan. 401 § 1 KPK nakłada na biskupa diecezjalnego obowiązek złożenia rezygnacji po osiągnięciu 75 roku życia. Stało się to 19 maja br. i już przedtem złożyłem swój urząd w ręce papieża Franciszka, z nadzieją, że rychło przyjmie moją rezygnację i nowy arcybiskup katowicki, który został już wskazany w osobie arcybiskupa koadiutora Adriana Galbasa, będzie mógł podjąć urząd i pasterską posługę. Przyjmujemy go z przekonaniem, że to Duch Święty wskazał nowego pasterza na czasy, które są przed nami; inne niż te minione i pewnie trudne, „bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego” (Dz 14,7).
Bracia i Siostry! Przyjmijcie mojego następcę w duchu wiary! Módlcie się za Niego i wspierajcie. Niech nas prowadzi mocą i światłem Ducha Świętego; niech w myśl swego biskupiego zawołania: „Pax Christi” - buduje w Kościele katowickim, w metropolii i na Górnym Śląsku tak wszystkim potrzebny Chrystusowy Pokój…
Dziś zaś, w niedzielę Pięćdziesiątnicy, szczególnie modlę się: „Boże, ześlij dary Ducha Świętego na całą ziemię i dokonaj w sercach wiernych cudów, które zdziałałeś w początkach głoszenia ewangelii”. I za św. Janem Pawłem II wołam: niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Naszej ojcowizny, niech odnowi!
Szczęść Boże!