To już tradycja, że niedziela rozpoczynająca Metropolitalne Święto Rodziny upływa pod znakiem par, które obchodzą okrągłe rocznice ślubu. W tym roku spotkają się po raz 10.
Wśród par, które dotąd świętowały w katedrze, chyba najdłuższym stażem mogli się pochwalić Lidia i Jan Suchankowie. Pani Lidia w czasie II wojny światowej straciła rodziców. Razem z siostrą wychowywała się u krewnych. Swojego przyszłego męża poznała w pracy, w KWK „Rydułtowy”; pan Jan był zresztą z tym zakładem związany do emerytury. Kamienna, czyli 70. rocznica ich ślubu przypadała 18 października 2020 r., a świętowali ją rok później w katedrze. Ich recepta na udany i długi związek małżeński to: wzajemne poszanowanie, wierność małżeńska. Pomaga także dobre zdrowie, które, jak podkreślają, jest darem od Boga – W tym roku do udziału zgłosiły się już dwie pary „65-latków”. Przy każdej edycji jubileuszy zdecydowanie najwięcej jest tych par, które świętują 50-lecie związku. Bardzo często słyszymy, że zmotywowało ich imienne zaproszenie od księdza arcybiskupa, które dostali. To wzruszający moment, kiedy widzimy, jak przyjeżdżają z całymi rodzinami, robią wspólne pamiątkowe zdjęcia z dziećmi, wnukami – mówi Ewa Porada z Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Katowickiej, który organizuje jubileusze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.