- Przede wszystkim byliście wierni nauce Kościoła, papieża i kolegium biskupów. Każdego z was obdarzałem pełnym zaufaniem, traktując was jako ludzi dobrej woli - powiedział do zebranych w katowickiej katedrze kapłanów abp Wiktor Skworc.
Mszy Krzyżma Świętego przewodniczył w katowickiej katedrze abp Wiktor Skworc. Zwracając się do zebranych kapłanów z całej archidiecezji, przypomniał dawną tradycję Wielkiego Czwartku: przez wiele lat biskup katowicki udzielał wtedy właśnie święceń kapłańskich. Jednocześnie podziękował za ostatnie 12 lat, przyznając, że to jego ostatnie święta Wielkanocne jako metropolity katowickiego. – Drodzy Bracia, to wy jesteście dziś szczególną intencją mojej modlitwy: dziękczynnej i błagalnej – mówił. – Zawsze byłem świadomy tego, iż owocność posługi biskupiej jest związana ze współpracownikami, prezbiterami i diakonami, działającymi w parafiach, niejako na pierwszej linii duszpasterskiego frontu, a także w szkole. Wszystkim wam, drodzy Bracia, składam „Bóg zapłać” za wierną służbę, za współdziałanie, za podejmowanie inicjatyw. Za poważne traktowaniu przyrzeczenia posłuszeństwa według formuły: „mnie i moim następcom”. Przede wszystkim byliście wierni nauce Kościoła, papieża i kolegium biskupów. Każdego z was obdarzałem pełnym zaufaniem, traktując was jako ludzi dobrej woli, a wy byliście i jesteście solidarni ze swoim biskupem. Bóg zapłać wam za modlitwę, tę liturgiczna i indywidualną, zwłaszcza w chwilach trudnych, a takich w czasie mojej posługi nie brakowało – dodał.
– W czasie minionych 12 lat starałem się nie być strażnikiem kurialnego biurka, tylko misji i relacji, zgodnie z poleceniem, jakie usłyszał sam Piotr. „Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci” (Łk 22,32) w wierze. Ten proces dokonuje się z wzajemnością, bo bracia i siostry umacniają pasterza, zwłaszcza dziś, kiedy istnieją obok siebie Kościół realny i medialny. Każde spotkanie z Kościołem realnym jest bardzo wzmacniające, bo spełnia się zapowiedź, że tam, gdzie dwóch albo trzech jest zebranych w Jego imię, tam On jest – mówił metropolita.
Podziękował księżom za ich pracowitość i prosił, by w dalszej codziennej pracy kierowali się zasadami, które ważne były dla bł. kard. S. Wyszyńskiego i sługi Bożego ks. F. Blachnickiego. Szczególnie zwrócił uwagę na termin proegzystencji – bycia dla. „Chrystus nie ma żadnych własnych celów, które by chciał w swoim życiu ziemskim realizować. On całą swoją egzystencją istnieje dla Ojca, istnieje dla nas ludzi, swoich braci. Jest to życie całkowicie oddane, wydane, poświęcone, życie w służbie, w posłuszeństwie” – cytował założyciela oazy metropolita. – Bóg zapłać za dzielenie z biskupem społecznej i ekologicznej wrażliwości, co manifestowało się szczególnie w latach pandemii oraz w czasie napływu ofiar wojny. Dlatego podczas niedawnego spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie pielgrzymki górniczych wdów i sierot do Watykanu usłyszeliśmy papieskie: „pielęgnujcie apostolstwo bliskości”. Więc starajcie się je pielęgnować i rozwijać darem czasu zgodnie z zasadą: „mój czas jest waszym czasem”. Nawet forma naszej wspólnotowej kapłańskiej jałmużny postnej jako wspólnotowy uczynek duchowieństwa służy pielęgnowaniu bliskości z najbardziej potrzebującymi – mówił.
Na koniec abp Wiktor Skworc jeszcze raz podziękował kapłanom za ich pracę. – Jestem dłużnikiem i pozostanę nim do końca moich dni, starając się spłacać Bogu i Kościołowi dług wdzięczności, zawsze modlitwą i pracą, tworzywem cierpienia oraz słowem przeproszenia – mówił. Zachęcił do modlitwy za siebie nawzajem i budowania w ten sposób Kościoła Chrystusowego.