Kolorowa bibuła, styropianowe jaja, klej, plastikowe oczy, a w tle Witkacy i Busch. Z oddali z marsową miną spoglądają na zabawy dzieci zamknięci w rzeźbach święci.
Chłopcy w skupieniu nacinają paski kolorowej bibuły. Dziewczynki zastanawiają się, który kolor jest najlepszy. Komuś jajko poturlało się na drugi koniec sali, innemu skleiły się palce. To wszystko po to, by mogły powstać zachwycające pisanki. Tak w skrócie można opisać warsztaty, jakie dla dzieci i młodzieży organizuje Muzeum Archidiecezjalne. – Przez zabawę: to najlepsza forma dotarcia, zwłaszcza do najmłodszych. Staramy się pokazać tę przestrzeń jako przyjazną dla osób w każdym wieku. Zwykłe zwiedzanie dla przedszkolaków czy uczniów pierwszych klas szkoły podstawowej mogłoby być zbyt nudne. Po takiej wizycie dzieci nie mają dobrych skojarzeń. A w tej formie mogą obcować ze sztuką, samodzielnie coś zrobić i zabrać do domu pamiątkę. Kreatywne zajęcia są najlepszym rozwiązaniem – mówi prowadząca warsztaty Monika Bilska. – Mamy wszystko pod kontrolą, eksponaty nie cierpią na tym, że obok prowadzimy zajęcia. Tutaj jest naprawdę dobra przestrzeń dla takich inicjatyw – przekonuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.