Nowy numer 23/2023 Archiwum

Uczyć się ludzi

O pracy duszpasterskiej wśród Polonii mówi 
ks. Bogdan Kołodziej, nowo wybrany rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.

Ks. Tomasz Wojtal: Co Cię skłoniło do wyjazdu?


Ks. Bogdan Kołodziej: To był Wielki Post 2014 roku. W czasie jednego ze spotkań z księżmi abp Wiktor Skworc zaapelował do kapłanów, by podarowali parę lat swojego kapłaństwa i pojechali za tymi, którzy wyjechali z Polski. Wspominał wtedy, że biskupi z Norwegii i Francji zwracają się do niego z apelem o pomoc. Bardzo mnie to dotknęło. Była sobota, parafia św. Jadwigi w Rybniku. W poniedziałek wysłałem wiadomość, że jestem gotów wyjechać, a we wtorek już byłem na spotkaniu w Katowicach u abp. Wiktora. Pamiętam to dobrze, było to 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Podczas spotkania arcybiskup zapytał mnie, gdzie chciałbym posługiwać. Odpowiedziałem, że chcę posługiwać Polakom, a jeśli chodzi o konkretne miejsce – to już drugorzędna sprawa. Usłyszałem, że godzinę wcześniej arcybiskup rozmawiał z Rektorem Polskiej Misji katolickiej w Anglii i Walii ks. prałatem Stefanem Wylężkiem i że potrzebują tam kapłana. Przyjąłem to zaproszenie i kilka miesięcy później znalazłem się na angielskiej ziemi. 


Pamiętasz początki swojej posługi?


Pamiętam pierwszą Eucharystię, którą sprawowałem w kościele na londyńskiej Devonii. To był pierwszy piątek miesiąca, 5 września 2014 roku. Kiedy wszedłem do kościoła, zobaczyłem ogromną kolejkę do konfesjonału. Spowiadałem godzinę. Kościół był wypełniony po brzegi. Gdy rozpocząłem śpiew, nikt go nie pociągnął. Byłem nieco zaskoczony, lecz szybko zorientowałem się, że nie jestem przecież na Śląsku, a moi nowi parafianie pochodzą z różnych części Polski. Zrozumiałem, że trzeba poznać i nauczyć się ludzi, do których zostałem posłany. I tak uczę się ich od dziewięciu lat. 


Czego oczekują od duszpasterzy Polacy mieszkający w Anglii?


Przede wszystkim dostępu do sakramentów świętych. Jesteśmy z nimi i dla nich. Emigracja to nie jest łatwy chleb. Bardzo często nasi parafianie są daleko od swoich rodzin. W naszych parafiach staramy się stworzyć nie tylko przestrzeń duchową – choć to fundament – lecz często także pomoc psychologiczną czy prawną. Chcemy być rodziną, w której można na siebie liczyć. Trzeba jednak podkreślić, że nie tylko parafianie potrzebują duszpasterza, ale i duszpasterz potrzebuje wspólnoty. 


Co najbardziej cieszy Cię w aktualnej posłudze duszpasterskiej?


Od samego początku widzę ogromne zaangażowanie ludzi świeckich. I powiem żartobliwie, że staram się im w tym nie przeszkadzać. Większość wiernych mocno identyfikuje się z parafią, często nazywa ją drugim domem. Nie pamiętam, ilu już osobom dałem kod do drzwi wejściowych do kościoła. Chcę, aby czuli się tu jak u siebie. Część z nich jest zaangażowana w konkretną posługę. Prowadzimy księgarnię, kawiarnię i restaurację. Po każdej niedzielnej Eucharystii większość parafian schodzi do sali pod kościołem, by się spotkać, porozmawiać, napić się kawy czy zjeść niedzielny obiad. Oczywiście mamy też wiele grup i wspólnot. W parafii do dyspozycji są także psycholodzy. Ogromnie cieszy mnie, że tam, gdzie posługuję, jest wspólnota osób pomagających i służących sobie nawzajem, zgromadzonych wokół żywego Jezusa w Kościele, który kochają. 


Czujesz się misjonarzem?


Przyznam, że nigdy o sobie tak nie myślałem. Jestem prezbiterem, posługuję, głoszę słowo Boże, odwiedzam chorych, sprawuję sakramenty, spowiadam, nauczam itd. Od dziewięciu lat służę polskiej emigracji w Londynie. Robię to samo co każdy ksiądz w Polsce. Myślę, że każdy z nas, księży, jest dziś po trosze misjonarzem. Jest wiele przestrzeni, zarówno w Polsce, jak i za granicą, gdzie na nowo trzeba głosić Ewangelię. 


Czym zajmuje się rektor PMK? Jak po wyborze na to stanowisko zmieni się Twoja dotychczasowa praca? 


Rektor jest delegatem biskupów Anglii i Walii. Odpowiada za opiekę nad duszpasterstwem Polaków mieszkających na tym terenie. Polska Misja Katolicka została formalnie utworzona w 1894 roku. To struktura organizacyjna Kościoła katolickiego w Zjednoczonym Królestwie pod jurysdykcją Konferencji Episkopatu Anglii i Walii oraz poszczególnych biskupów diecezjalnych. Niezbędną pomoc oraz wsparcie osobowe zapewnia Kościół katolicki w Polsce pod kierownictwem Konferencji Episkopatu Polski. W chwili obecnej w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii posługuje 96 prezbiterów w 74 parafiach. Statystycznie na jednego kapłana przypada 7250 Polaków. Posiadamy 29 kościołów. Większość prezbiterów posługuje w wynajmowanych świątyniach. Regularnie co niedzielę w 285 miejscach w Anglii i Walii odprawiana jest Eucharystia w języku polskim. Pytasz mnie, jak zmieni się moja praca po objęciu stanowiska rektora… Parę lat temu czytałem książę „Biskup na walizkach”. To rozmowa Aleksandry Klich z wieloletnim biskupem Polonii, zmarłym już abp. Szczepanem Wesołym. Arcybiskup Szczepan był nieustannie na walizkach, w drodze na spotkanie z drugim człowiekiem. Walizkę już kupiłem. 
•
tomasz.wojtal@gosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast