Brat Kryspin przyszedł na spotkanie z… budzikiem.
Kiedy codziennie słyszysz jego dźwięk, to co robisz? Wstajesz? Ustawiasz „drzemkę” czy śpisz dalej? Takie są opcje i one też mogą dotyczyć powołania. Kiedy Pan Bóg mnie woła, też mam trzy opcje – mówił. – Nigdy nie ma dobrej godziny, żeby zadzwonił budzik. Zawsze musimy coś zostawić. Nie ma opcji, że będę w łóżku i jednocześnie w innym miejscu. I tak samo jest z Panem Bogiem – przekonywał. Siostra Kamiliana, służebniczka śląska, opowiedziała młodym o swojej drodze powołania i o tym, jak się czuje „zagubiona owca”. Ona sama na kilka lat odeszła od Kościoła, a momentem zwrotnym był dla niej udział w parafialnych misjach, na które przyszła… na złość mamie. W życiu Marka i Heleny nie było spektakularnego przełomu, znali się „od zawsze”. I im bliżej Boga byli, tym stawali się bliżsi sobie. Kleryk Paweł boksował się z Bogiem kilka lat. Był zły, że On pozwolił, by jego tata umarł. – Pan Bóg zawsze szuka, ale nigdy wam nie będzie niczego narzucał – mówił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.