Mija 15 lat od pielgrzymki metropolii górnośląskiej do Rzymu w 2007 roku, w 750-lecie śmierci św. Jacka, patrona Śląska. Wspomnieniami z tego wydarzenia dzieli się ówczesny metropolita katowicki abp Damian Zimoń.
Wieczorem, drugiego dnia, zgromadziliśmy się w auli Pawła VI. Wypełniliśmy ją po brzegi razem z licznymi gośćmi z Rzymu. Było nas kilka tysięcy osób. Najpierw zobaczyliśmy film dokumentalny „Światło ze Śląska” w reżyserii Adama Kraśnickiego. Potem wystąpił zespół „Śląsk”. Ten galowy koncert prowadziła pochodząca z Tychów Grażyna Torbicka. Jeden z oficjałów watykańskich napisał potem: „Koncert pozwolił mi odkryć duszę narodu, który umiał przeciwstawić się agresorom dzięki swojej oryginalnej kulturze”. Kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej dziękował w imieniu Ojca świętego całemu zespołowi. Było z tego wiele radości.
Trzeciego dnia rano Mszę Świętą odprawiliśmy w kościele św. Stanisława. Była ona sprawowana w intencji zmarłego nagle i niespodziewanie bpa Ignacego Jeża, kapłana pochodzącego z diecezji katowickiej, więźnia Dachau, człowieka wielkiej wiary i duchowej radości. Chciał być uczestnikiem tej pielgrzymki. Przed wyjazdem na lotnisku w Pyrzowicach otrzymał telefon, że papież Benedykt XVI chce go zamianować kardynałem. Pojechał do Rzymu, aby tam umrzeć. Naszej modlitwie za zmarłego przewodniczył bp Paweł Stobrawa z Opola, a homilię wygłosił gospodarz miejsca, opiekun polskiej emigracji abp Szczepan Wesoły. Po śmierci został pochowany na własną prośbę w kościele świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach.
Dla pielgrzymów przybywających do wiecznego miasta zawsze szczególne znaczenie ma spotkanie z Ojcem świętym. W środę 17 października 2007 roku na placu świętego Piotra podczas audiencji z Benedyktem XVI nie mogło zabraknąć uczestników dziękczynnej pielgrzymki. Polacy stanowili jedną z liczniejszych grup. Papież powiedział: „Pozdrawiam pielgrzymów języka polskiego, a szczególnie wiernych archidiecezji katowickiej. Niech ten święty, zwany Lux ex Silesia, przewodzi wam w drodze do Chrystusa”. Na te słowa Ślązacy czekali. Papież wspomniał również śp. bpa Ignacego Jeża, którego włączenie do grona kardynałów miał ogłosić na konsystorzu.
Po trzech dniach pobytu w Rzymie wszyscy szczęśliwie wrócili do Polski. Niektórzy wyczarterowanym samolotem, inni autobusami. W pielgrzymce wzięli także udział: pochodzący z Bierunia kard. Stanisław Nagy, bp Jan Kopiec - późniejszy biskup gliwicki, bp Józef Kupny - późniejszy metropolita wrocławski.
Ciąg dalszy na następnej stronie: