Dwaj byli wiceprezydenci zmierzą się w walce o fotel prezydenta Rudy Śląskiej w drugiej turze wyborów, które zaplanowane są na 25 września.
Rozstrzygnięcia nie przyniosło pierwsze głosowanie, które odbyło się w niedzielę 11 września: żaden z kandydatów nie uzyskał więcej niż połowę oddanych ważnych głosów. Na Michała Pierończyka zagłosowało 11 590 osób – 36,41 proc., a na Mejera – 8 547 – 26,85 proc. Obaj byli wiceprezydenci startowali z własnych komitetów.
– Drodzy rudzianie, dziękuję za oddane na mnie głosy w I turze, teraz przed nami II tura. Chcę być prezydentem wszystkich rudzian, dlatego będę zabiegał o głosy wszystkich mieszkańców naszego miasta. Zapraszam do głosowania już za dwa tygodnie – powiedział M. Pierończyk w nagraniu opublikowanym na Facebooku. K. Mejer także podziękował za poparcie. Jednocześnie wraził zaniepokojenie niską frekwencją w pierwszej turze. – To są bardzo ważne wybory dla Rudy Śląskiej. Pamiętajmy, że decydujemy o przyszłości naszego miasta na najbliższych kilka lat – podkreślił.
Trzecie miejsce, z wynikiem 8 406 głosów (26,41 proc.), zajął poseł Marek Wesoły – popierany przez PiS, ale również startujący z własnego komitetu.
O fotel prezydenta Rudy Śląskiej ubiegało się w niedzielę siedmioro kandydatów. Uzyskali następujące wyniki:
Paweł Dankiewicz (Komitet Wyborczy Wyborców Paweł Dankiewicz Nowa Polska) – 567 głosów (1,78 proc.)
Krzysztof Mejer (KWW Krzysztofa Mejera) – 8 547 głosów (26,85 proc.)
Jolanta Milas (KWW Ruda Śląska w Centrum) – 562 (1,76 proc.)
Maciej Mol (KW Pl! SP) – 1 366 (4,29 proc.)
Michał Pierończyk (KWW Michała Pierończyka Współpraca i Rozwój) – 11 590 (36,41 proc.)
Krzysztof Toboła (KWW Krzysztofa Toboły) – 789 (2,47 proc.)
Marek Wesoły (KWW Marka Wesołego) – 8 406 (26,41 proc.)
Frekwencja wyniosła 31,55 proc.
Wybory uzupełniające zostały zorganizowane w Rudzie Śląskiej po śmierci prezydent Grażyny Dziedzic. Obaj kandydaci, którzy weszli do drugiej tury, byli jej współpracownikami.