Z Mysłowicką Pielgrzymką do Częstochowy pielgrzymowali od piątku 26 sierpnia do poniedziałku 29 sierpnia parafianie całego dekanatu.
Wyruszyli w grupie prawie 60 osób - dzieci, młodzież i dorośli. Równocześnie wyruszyła też pielgrzymka rowerowa. - Rozpoczęliśmy od Mszy św. na Bończyku, skąd autokary odwiozły nas do Skarżyc, a stamtąd zaczęliśmy wędrować na Jasną Górę - mówią uczestniczki Klaudia i Julia.
Wyruszyli w święto Matki Bożej Częstochowskiej, a powrócili we wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela, patrona Mysłowic i parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela na Bończyku. Na Jasnej Górze mysłowiczanie uczestniczyli w Mszy św. w intencji mieszkańców i władz samorządowych miasta. Mszy przewodniczył ks. Henryk Otremba, proboszcz parafii pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Władze samorządowe Mysłowic reprezentował przewodniczący RM Tomasz Papaj. Po Mszy św. Drogę Krzyżową na Wałach Jasnogórskich poprowadził diakon Krzysztof Jamrozy.
Do domu do Mysłowic pielgrzymi powrócili w poniedziałek 29 sierpnia po południu.
Wrócili zmęczeni, ale szczęśliwi, pełni nadziei na kolejne miesiące, bo przecież nieśli swoje i rodzinne intencje, które przekazali do serca Częstochowskiej Pani.
Pogoda pielgrzymom dopisała, nie spaliło ich słońce i nie zmoczył deszcz, dotarli szczęśliwie i zdrowo. Nad pielgrzymującymi pieczę duchową sprawowali ks. Daniel Starzyczny, wikary z Bończyka, oraz dwaj diakoni stali - Adam Larysz z janowskiej parafii i Krzysztof Jamrozy z Bończyka.
„Do zobaczenia za rok” - mówili sobie na pożegnanie, przez te kilka dni stworzyli jedną wielką wspaniałą duchową rodzinę.
Pielgrzymi w drodze na Jasną Górę. Facebook.com / Parafia w Mysłowicach-Bończyku