Przypadek to świeckie imię Ducha Świętego - przekonuje Kajetan Jordan.
W młodości nie należał do żadnej grupy formacyjnej. – Miałem za to bliskich znajomych: ministrantów i dzieci Maryi. Dziś o zaangażowaniu w życie parafii myślę, że to obowiązek wynikający z wiary. Jestem członkiem wspólnoty, więc powinienem być gotowy do podejmowania posług na jej rzecz – tłumaczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.