Energią elektryczną pochodzącą ze słońca – tak będzie zasilany jeden z zakładów katowickiego MPGK. Spółka ogłosiła przetarg na budowę elektrowni słonecznej. Ma się ona znaleźć na terenie zamkniętej i zrekultywowanej części składowiska odpadów.
Energia produkowana w elektrowni będzie wykorzystywana na potrzeby własne przez leżący w bezpośrednim sąsiedztwie Zakład Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów i zapewni część potrzebnego mu do działania prądu. Planowana moc to 1 MW – o tyle energii mniej zakład będzie pobierał od dostawców zewnętrznych. Zostanie ona zainstalowana na terenie zamkniętej i zrekultywowanej kwatery składowiska odpadów nieszkodliwych przy ul. Żwirowej.
– W Katowicach realizujemy szereg działań na rzecz ekologii, od działań skupionych wokół walki o czyste powietrze, przez działania związane z adaptacją do zmian klimatu po edukację w tym zakresie. Kolejnym działaniem będzie pierwsza miejska farma fotowoltaiczna. Do tej pory na miejskich budynkach montowaliśmy zdecydowanie mniejsze instalacje. Oprócz troski o ekologię, mamy tutaj też walor ekonomiczny, bo będziemy przeznaczać mniej środków na energię. Ponadto inwestycja pozwoli nam zagospodarować teren, który dotychczas nie mógł być wykorzystany – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Wykonawca, który zostanie wyłoniony w ramach przetargu, będzie miał za zadanie montaż 2160 sztuk paneli fotowoltaicznych. Planowane jest wykorzystanie całej powierzchni „hałdy”, czyli 17 500 m2 na montaż paneli i infrastrukturę towarzyszącą. Po zamknięciu wysypiska nie można na jego terenie stawiać obiektów budowlanych przez 50 lat. Instalacja fotowoltaiczna jednak nie jest budowlą, więc jest dobrym rozwiązaniem na taki teren – zajmuje miejsce, na którym nic innego nie może powstać. Pierwsze tego typu projekty powstały za granicą – m.in. w USA czy w Niemczech. W Polsce pierwsza farma fotowoltaiczna została uruchomiona w gminie Ustronie Morskie. Podobny projekt powstał w Krośnie na zrekultywowanym terenie dawnego składowiska odpadów.
– Projekt, który planujemy zrealizować, wpisuje się w temat zarówno ekologii, jak i ekonomii. Rezygnacja z zasilania paliwami kopalnymi na rzecz energii słonecznej jest rozwiązaniem korzystnym dla środowiska, a także przyniesie oszczędności. Chcemy podążać tą ścieżką i wykorzystywać najnowsze metody, które wspomogą nas w naszej działalności. Jeśli wszystko przebiegnie pozytywnie i sprawdzą się nasze założenia ekonomiczne dla tej inwestycji, to zamierzamy w latach 2024-2028 zrealizować kolejne etapy o podobnej mocy elektrycznej – mówi Damian Stępień, dyrektor ds. administracyjno-eksploatacyjnych.