Archidiecezja. 33. rocznica śmierci bp. Herberta Bednorza

W katedrze Chrystusa Króla w Katowicach abp Wiktor Skworc przewodniczył Mszy św. za zmarłego czwartego biskupa katowickiego.

Metropolita katowicki wygłosił słowo wprowadzające do liturgii, w którym przypomniał m.in. o udziale bp. Bednorza w Soborze Watykańskim II, a także o jego staraniach o budowę nowych kościołów, zwłaszcza "w nowych miastach i osiedlach".

Publikujemy pełny tekst wprowadzenia metropolity katowickiego:

Dziś przypada 33 rocznica przejścia do Domu Ojca, IV-go biskupa katowickiego Herberta Bednorza. Dokładnie 100 lat temu jego rodzina mieszkająca w Gliwicach optowała za Polską i przeniosła się do Katowic, aby żyć w tej części Górnego Śląska, która została włączona do odrodzonej Rzeczypospolitej. Cała rodzina zamieszkała w Katowicach na ul. Wodnej i przynależała po parafii Mariackiej.

Ks. Herbert Bednorz święcenia kapłańskie przyjął w 1932 r. i rozpoczął pracę duszpasterską w parafii św. Barbary w Chorzowie u boku proboszcza ks. Józefa Gawliny, przyszłego biskupa polowego. Po roku posługi został skierowany na studia specjalistyczne w Belgii (Louvain) i we Francji. Na krótko przed wybuchem wojny wrócił do diecezji i czas okupacji przeżywał jako administrator parafii Brzeziny Śląskie. W tym czasie wraz ze swoim bratem Rudolfem – organizował – analogicznie jak bł. Jan Franciszek Macha – pomoc dla rodzin powstańców i dla innych prześladowanych przez władze okupacyjne. Za to zaangażowanie brat bpa Herberta został osadzony w Auschwitz.    

W roku 1950 dr Bednorz został zamianowany biskupem koadiutorem i po śmierci bpa Stanisława Adamskiego (1967) został biskupem katowickim. Brał udział w Soborze Watykańskim II pełniąc równocześnie z ramienia Episkopatu Polski funkcję rzecznika prasowego biskupów z Polski. Wkrótce potem zainicjował w diecezji katowickiej pierwszy synod, zakończony w 1975 r. Prowadząc prace synodalne (z udziałem laikatu!) dążył do tego, aby nauka soborowa była poznawana i realizowana w życiu lokalnego Kościoła. Przybliżał też wiernym katolicką naukę społeczną i to za czasów jego posługiwania wzrastało znaczenie piekarskiego sanktuarium jako miejsca głoszenia katolickiej nauki społecznej i bronienia tych, którzy nie mieli głosu, górnośląskich robotników.

Niestrudzenie starał się o budowę nowych kościołów, zwłaszcza „w nowych miastach i osiedlach” jak zwykł mówić. Z programu budowy nowych kościołów uczynił oddolny ruch społeczny, pospolite ruszenie, najpierw zdobywania pozwoleń a potem wznoszenia nowych kościołów. W programie jego działania ważne miejsce zajmowała również troska o kościół katedralny, wszak to kościół biskupa i katedra jego nauczania. Był świadkiem jego wznoszenia i wyposażania; bolał nad tym, że katowicka katedra nie została wybudowana zgodnie pierwotnymi planami, pozostała okaleczona. W tym zakresie podejmował to, co wtedy było możliwe. To dzięki jego inicjatywie i determinacji, mimo sprzeciwu kapituły katedralnej, przebudowano prezbiterium katedry. Dzięki tej radykalnej zmianie w centralnym miejscu, pod kopuła katedry znalazł się okrągły ołtarz, skupiający wspólnotę Kościoła wokół symbolu Chrystusa. Dzięki osobiście wyjednanej pomocy Kościoła w Niemczech katedra zyskała: nowe organy (Essen); mozaiki (Monachium) w kaplicy NS. W diecezji Pasawa (Passau) postarał się o dzwony do katedry i zainicjował starania o to, by „porta principalis”, główne drzwi do katedry zostały ozdobione scenami związanymi z sakramentem chrztu św., wszak ten sakrament to brama do Kościoła.

W rozmowach wracał do sprawy podniesieni kopuły katedry i rozważał wybudowanie nad wejściem do katedry zaprojektowanego przez Xawerego Dunikowskiego tympanonu, przedstawiającego hołd ludu śląskiego dla Chrystusa Króla. Dziś w perspektywie 100 lecie powstania archidiecezji katowickiej możemy go budować jako element realizowania pierwotnego projektu; po prostu kończymy budowę katedry. W zamyśle projektantów hołd ludu śląskiego miał być wykutym w kamieniu programem; teraz będzie raczej pomnikiem wierności pokoleń wiernych archidiecezji katowickiej wobec Chrystusa Króla, co niech ciągle będzie wyróżniającą ich cechą.

Eucharystią dziękujemy za życie i posługę śp. bpa Herberta w 33 rocznicę jego śmierci; za budowanie kościołów i Kościoła – Wspólnoty. Możemy być pewni, że Chrystus Król wypowiedział pod jego adresem słowa: sługo dobry i wierny a dobry Bóg okazał mu swoje miłosierdzie i swoją miłość na wieczność.           

« 1 »