Alina, Dmytro, Karina, Viktoria, Sofija i Sniżana przed murckowskim kościołem.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Z piekła do Murcek
Miesiąc w piwnicy w Mariupolu spędzili Viktoria i Dmytro z czterema córkami. Jedli karmę dla psów i kaszę dla kur.
Dach nad głową znalazło w salkach parafii NSPJ w Katowicach-Murckach 15 uchodźców z Ukrainy. Parafianie przywieźli dla nich łóżka, szafy, pralkę, lodówkę, a nawet telewizory.
Dziękujemy, że z nami jesteś
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Czytasz fragment artykułu
Subskrybuj i czytaj całość
już od 14,90 zł
Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI
1
/
1
oceń artykuł
-
- Rozmowa
-
- Historia
-
- Rozmowa
-
- Rozmowa
-
- Polska
-
- Temat Gościa
