Pomyślną operację kardiochirurgiczną u 11-miesięcznej Ester spod Lwowa przeprowadzili lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach-Ligocie. Dziewczynka miała być operowana w marcu w Kijowie, ale zabieg został odwołany z powodu wojny.
Ester ma 11 miesięcy i pochodzi z okolic Lwowa. Dziecko urodziło się z bardzo dużym ubytkiem w przedziale międzykomorowym, z ubytkiem w komorze międzyprzedsionkowej oraz z drożnym przewodem tętniczym. Dziewczynka w marcu miała przejść w Kijowie operację kardiochirurgiczną. Z powodu wybuchu wojny nie było to możliwe.
Ester wraz z mamą, z pomocą ukraińskich i polskich przyjaciół, 6 marca dotarła do Katowic, gdzie czekali już na nią medycy z GCZD. Ze względu na stan dziecka zdecydowano o pilnym przeprowadzeniu zabiegu.
- Układ krążenia dziewczynki był niewydolny z powodu tych wielopoziomowych wad. Niewydolności wpływała na funkcjonowanie całego organizmu. Życie dziewczynki było zagrożone - mówi dr Piotr Stanek, szef Oddziału Kardiochirurgii GCZD.
Operacja odbyła się we wtorek 8 marca.
- U dziecka przeprowadziliśmy wielopoziomową korekcję polegającą na zamknięciu ubytku międzykomorowego i międzyprzedsionkowego oraz zamknięciu przewodu tętniczego. To zabieg trudny, ale mieszczący się w standardzie zabiegów kardiochirurgicznych wykonywanych w naszym szpitalu. Jednak przy dziecku w takim wieku i stanie są to zawsze zaawansowane operacje - mówi dr Grzegorz Zalewski, kardiochirurg z GCZD.
Dziewczynka po operacji jest w dobrym stanie i szybko wraca do formy.
- Jesteśmy wdzięczni lekarzom i pielęgniarkom z tutejszego szpitala, którzy zoperowali Ester i tak dobrze się nią opiekują. Od wszystkich w Polsce doznaliśmy wiele życzliwości i wsparcia - mówi pani Kristina, mama dziewczynki.
Ester wraz z mamą opuściła 15 marca katowicki szpital. Będą mieszkać na Śląsku u przyjaciół.
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka podkreślają, że zabieg u małej Ester w żaden sposób nie wpłynął na kalendarz operacji kardiochirurgicznych u innych pacjentów. - Zabiegi planowe wykonywane są zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - podkreślają kardiochirurdzy z GCZD.