W okolicy przejścia granicznego w Krościenku Zakon Maltański wraz z harcerzami przygotuje i poprowadzi punkt medyczny. Przed wyjazdem ludzi i sprzęt pobłogosławił abp Wiktor Skworc.
W mobilnej harcówce, która inauguruje swoją działalność, znajduje się sprzęt kwatermistrzowski, biwakowy i ratowniczy. – Na granicę zostaną zawiezione namioty polowe, pompy, agregaty prądotwórcze, torby i ekwipunek medyczny – tłumaczy ks. Piotr Larysz, kapelan Śląskiej Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego.
Akcja odbywa się w ramach współpracy pomiędzy Zakonem Maltańskim i śląskim oddziałem ZHP. – Zostaliśmy poproszeni przez lokalne władze i przez Straż Graniczną o zorganizowanie punktu medycznego i socjalnego, w którym będzie recepcja dzieci mających duży problem, zwłaszcza kiedy zostają same, bez rodziców – mówi lekarz Marcin Świerad, komendant główny maltańskiej służby medycznej. – Zabieramy kontener kwatermistrzowski, który został stworzony specjalnie do działań logistycznych harcerzy i Zakonu Maltańskiego w ramach naszej współpracy. Mieliśmy zaplanowaną zupełnie inną inaugurację jego funkcjonowania, ale sytuacja wojenna wymusiła przyspieszenie działań – mówi ks. Larysz. – Nie przewidywaliśmy takiej sytuacji, ale chcieliśmy mieć taką mobilną harcówkę, która pozwoli nam szybko reagować w terenie na wszystkie potrzeby – dodaje harcmistrz Andrzej Lichota, zastępca komendantki Śląskiej Chorągwi ZHP.
Arcybiskup Skworc podziękował członkom wyprawy za działania podejmowane w ramach pomocy uchodźcom z Ukrainy. – To jest teraz nasze wspólne zadanie. Musimy pomóc tym, którzy znaleźli się w potrzebie. Życzę wam szczęśliwej drogi, żebyście dotarli bezpiecznie do celu i spełnili swoją misję – dodał metropolita katowicki, który udzielił błogosławieństwa wyruszającym do Krościenka i tym wszystkim, którzy z ich pomocy skorzystają.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się