Chyba tylko Ślązacy są – albo byli – zdolni do takiej samoorganizacji. W Radoszowach ludzie sami się opodatkowali, sami zamówili projekt i sami zbudowali kościół, i dopiero wtedy zaprosili księdza. 22 lutego mija 100 lat od poświęcenia tej świątyni.
Pierwszy proboszcz, przysłany sto lat temu przez wrocławską kurię ks. Filip Pandel, podobno bardzo się zdziwił, kiedy dotarł do Radoszów. „Sądziłem, że zastanę tu małą kapliczkę, a to prawdziwy kościół” – skomentował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.