29 marca reprezentacja Polski rozegra mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Szwecja lub drużyna Czech.
Wszystko zależeć będzie od tego, kto awansuje do finału baraży o udział w Mistrzostwach Świata w Katarze.
Spotkanie pierwszej rundy baraży o awans do Mistrzostw Świata 2022, w którym Polska zagra z Rosją, odbędzie się 24 marca o godz. 18 (czasu polskiego) na Łużnikach w Moskwie. Jeśli Biało-Czerwoni poradzą sobie z rywalem, to w decydującym meczu o awans na mundial zmierzą się ze Szwecją lub Czechami. To spotkanie zostanie rozegrane 29 marca na Stadionie Śląskim. Jeśli natomiast Polacy nie pokonają Rosji, zmierzą się w Chorzowie w meczu towarzyskim z przegranym barażu Szwecja-Czechy.
- Stadion Śląski został wskazany przez Polski Związek Piłki Nożnej jako obiekt, na którym nasza reprezentacja zagra mecz w barażach do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze. "Kocioł Czarownic" był zawsze dobrym miejscem dla kadry. Biało-Czerwoni wrócą na Stadion Śląski i to jest bardzo dobra informacja dla kibiców - podkreśla marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.
Marcowy mecz będzie 61. występem reprezentacji Polski na Stadionie Śląskim. Z dotychczasowych 60 spotkań 25 zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych, 17 przegranymi, a 18 remisem. - Stadion Śląski nierozłącznie wiąże się z historią reprezentacji Polski i jej wieloma sukcesami. Rozgrywano na nim legendarne mecze, które na zawsze zapisały się w pamięci kibiców - mówi prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza. - Cieszę się, że nasza kadra wraca do Chorzowa i rozegra, w co mocno wierzę, decydujący mecz o awans na mistrzostwa świata. Będziemy potrzebować wsparcia kibiców i jestem przekonany, że wszyscy obecni na Stadionie Śląskim stworzą niezapomnianą atmosferę, która poniesie nasz zespół do zwycięstwa. Tak, jak wielokrotnie bywało to w "Kotle Czarownic" - dodaje prezes Kulesza.
W 65-letniej historii Stadionu Śląskiego reprezentacja Polski trzykrotnie rozegrała mecze, które dały nam awans do mistrzostw świata w piłce nożnej. Było to w 1977, 1985 oraz w 2001 r., kiedy o awansie zadecydowała wygrana z Norwegią 3:0.
Ostatnie dwa spotkania reprezentacji Polski z reprezentacjami Ukrainy i Holandii na Stadionie Śląskim, które rozegrane zostały w 2020 r., różniły się nieco od poprzednich meczów. Ze względu na obowiązujące obostrzenia związane z pandemią koronawirusa na trybunach nie mogli zasiąść kibice. - Mam nadzieję, że tym razem sytuacja ulegnie zmianie. A właściwe powiedziałbym, że liczę na to, iż wróci do normy. Choć wiemy, że wszyscy kibice z zapartym tchem oglądali mecz z Holandią rozgrywany w ramach Ligi Narodów podczas transmisji telewizyjnej, to jednak obecność na miejscu jest nie do zastąpienia. Bardzo bym się cieszył, gdybyśmy mogli zapełnić choć część krzesełek na trybunach. Na stadionie od razu zrobi się inaczej - mówi prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera.