O tym, że staniemy się wielcy, jeśli będziemy naśladować postawę dziecka w przyjmowaniu Bożej łaski, mówił Dzieciom Maryi bp Adam Wodarczyk.
Dzieci Maryi z całej archidiecezji katowickiej zjawiły się 19 września w katedrze na powakacyjnym Dniu Wspólnoty. Była okazja do gorącego przywitania z przyjaciółmi poznanymi na letnich rekolekcjach.
W tych rekolekcjach wzięło udział ponad pół tysiąca osób. Tematami były „Opowieści z Narnii” oraz Eucharystia. Kto czytał pierwszą część z serii wciągających książek C.S. Lewisa o Wielkim Lwie i dzieciach, ten wie, że tak naprawdę opowiada ona o ofierze Jezusa.
Wśród dziewczyn, które grały na gitarach przed wejściem do katedry, była Wiktoria, animatorka muzyczna z Katowic-Piotrowic. – Studiuję prawo na UJ w Krakowie, pracuję dorywczo i soboty spędzam we wspólnocie Dzieci Maryi – powiedziała nam.
Dodała, że trafiła tu w dzieciństwie i to ukształtowało jej relację z Panem Bogiem. To było dla niej bardzo ważne, zwłaszcza że nie pochodzi z bardzo wierzącego domu. – Koleżanki mnie zaprosiły, trochę przez przypadek. Poszłam i bardzo mi się spodobało, zwłaszcza że bardzo lubię śpiewać. Cieszę się, że tu jestem; to pomogło mi się zwrócić do Pana Boga przez Maryję – wyznała. – Dzieci Maryi do dzisiaj dają mi radość i wytchnienie od dnia codziennego. Kiedy idę na spotkanie, moja głowa jest zupełnie w innym świecie. Nie przejmuję się troskami, pracą, którą jeszcze mam do wykonania, tylko przez dwie godziny jestem dla dzieci. Daje mi to ogromną satysfakcję – stwierdziła.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się