Ojciec Franciszek nawet po śmierci działa w swoim stylu: umie skrzyknąć ludzi do akcji. I to wyszło też przy Marcie, bo on zorganizował do modlitwy za nią tłumy. Modlono się za Martę też na innych kontynentach, modlili się nawet muzułmanie w Niemczech.
Polska nie poszła w XX wieku drogą sąsiednich państw, w których ludzie odeszli od żywej relacji z Panem Jezusem. Stało się to w dużej mierze dzięki pewnemu chudemu Ślązakowi w okularach – ks. Franciszkowi Blachnickiemu. Urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.