Posługa lektoratu została udzielona sześciu alumnom w sobotę w kaplicy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.
Klerycy trzeciego roku otrzymali ją z rąk biskupa pomocniczego archidiecezji katowickiej Adama Wodarczyka. Przewodniczył on również Mszy św.
Zwracając się do alumnów, przypomniał, że zadaniem lektora jest posługa przy stole słowa. – To etap w drodze ku tej posłudze, która ma być waszym całożyciowym powołaniem, posłudze sakramentu święceń w stopniu prezbiteratu – mówił. – To moment, w którym jesteście wezwani, aby słowo Boże stało się najważniejszą księgą waszego życia. Zostanie ona wam dziś przekazana, abyście ją pieczołowicie poznawali i aby później, kiedy będziecie odczytywać w zgromadzeniu liturgicznym to słowo, byście mieli świadomość, że to Bóg się wami posługuje. Jesteście narzędziem w Jego ręku. A równocześnie to słowo musi także w was pracować, przemieniać wasze serca – dodał.
Biskup Adam Wodarczyk przypomniał również, jakie zadania należą do lektora – pomaga on w głoszeniu wiary, która swoje korzenie ma w słowie Bożym, uczestniczy w wychowywaniu w wierze dzieci i dorosłych, prowadzi do głębszego poznania Pisma Świętego (np. poprzez prowadzenie małych grup czy katechez), organizowanie misteriów, przygotowanie do godnego przyjęcia sakramentów czy inne formy apostolatu, np. prowadzenie gazetki parafialnej czy strony internetowej. – To, w czym zaczynacie uczestniczyć przez dzisiejsze ustanowienie, ma bardzo szerokie przełożenie na całe wasze życie – podkreślił. – Zaczyna się przed wami szczególna przygoda ze słowem – dodał.
Prosił jednak alumnów, by pamiętali o dwóch postawach – faryzeusza i celnika. – To wszystko musi się odbywać w konfrontacji z tym, co usłyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii. Z nieustannym demaskowaniem w sobie zadowolonego z siebie faryzeusza, któremu się należy wszystko; także ta posługa, bo solidnie studiuje, przygotowuje się, podejmuje wszystkie wymagania. Jest także postawa w duchu celnika – skruszonego grzesznika, który ma świadomość, że to jest nieustanna łaska, niczym niezasłużona, że Bóg mnie wybiera, mimo że jestem niedoskonały, mam słabości, wcale moje serce się nie nawróciło do końca. A jednak On, bogaty w miłosierdzie, przyjmuje to moje pragnienie, by stać się narzędziem w Jego ręku i spełniać tę misję. Ta konfrontacja będzie się w was nieustannie dokonywać. Oby celnik stał się nam bliższy – życzył alumnom bp Wodarczyk, dodając, że „przystępujemy do stołu jako grzesznicy, przemienia nas miłość Boga”.
Dziękując za udzieloną posługę lektoratu, przedstawiciele kleryków przypomnieli słowa kluczowe dla ich dalszej drogi. – Zatrzymaliśmy się nad trzema wyrazami: słuchać, przyjmować, czynić. Jako nowo ustanowieni lektorzy, pragniemy wsparci łaską wpierw Bożego słowa uważnie słuchać. Dalej przyjmować je, żeby nie było w naszym życiu bezowocne, aż wreszcie wprowadzać je w czyn, to znaczy żyć nim i głosić napotkanym ludziom. Dziękujemy za zaufanie, modlitwę i wszelką życzliwość – mówili.
Nowo ustanowieni lektorzy to klerycy III roku. Opiekunem ich rocznika jest ks. Paweł Til, a patronem św. Jacek Odrowąż.