Gminy górnicze oraz przedstawiciele branży okołogórniczej zaapelowali o podjęcie rozmów w formule "śląskiego okrągłego stołu" w sprawie transformacji górniczej i energetycznej. Podpisano wspólne stanowisko w tej sprawie.
Sygnatariusze stanowiska zwrócili uwagę, że ze względu na bezprecedensową skalę zmian, które mają nastąpić, niezbędny jest szeroki dialog i wypracowanie nowych kierunków rozwojowych i działań osłonowych w jak najszerszym gronie.
- Tylko w ten sposób unikniemy kryzysu, który już wkrótce może dotknąć nasz region. Stąd też wzywamy do powołania „śląskiego okrągłego stołu”, przy którym zasiądzie nie tylko strona rządowa i społeczna, ale także podmioty, które zostały pominięte, w szczególności samorządy i firmy okołogórnicze – podkreśla Piotr Kuczera, Przewodniczący Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, prezydent Rybnika.
Inicjatorzy stanowiska wyrażają w nim zadowolenie z faktu, iż strona rządowa i związki zawodowe zbliżają się do osiągnięcia porozumienia. Jednocześnie podkreślają, że proces ten odbywa się z pominięciem innych zainteresowanych stron. Samorządowcy i przedstawiciele biznesu przypominają, że Śląsk zamieszkuje ok. 4,5 mln ludzi, z czego zatrudnieni w kopalniach górnicy to ok. 83 tys. osób, co stanowi niecałe 2 proc. mieszkańców. Z kolei nawet 400 tys. osób, czyli blisko 10 proc. mieszkańców, jest związanych z górnictwem pośrednio i współpraca z tym sektorem to główne źródło ich utrzymania.
- Dopiero w tym kontekście widać prawdziwą skalę wyzwań oraz liczbę zagrożonych miejsc pracy, a także wymiar możliwego kryzysu gospodarczego i społecznego–wyjaśnia Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej, członek Zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. - Ten kryzys wywołany może zostać nie tylko przez wysokie bezrobocie, ale także obniżenie dochodów z podatków PIT, CIT, czy też od nieruchomości, a to głównie z nich samorządy finansują bieżącą działalność – dodaje prezydent Rudy Śląskiej.
O tym, jak ważne jest wypracowanie jak najszybciej rozwiązań dla całego Śląska przekonana jest także Anna Hetman, Przewodnicząca Zarządu Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, Prezydent Jastrzębia-Zdroju. - Jesteśmy w przededniu gwałtownych przemian, które nastąpią w naszym regionie i w Polsce. Od decyzji, które teraz podejmiemy zależy przyszłość gmin górniczych w Polsce – wskazuje. - Transformacja przyniesie najwięcej pożytku wtedy, kiedy będziemy szeroko rozmawiać na ten temat. Tylko w ten sposób zminimalizujemy jej skutki społeczne i gospodarcze – dodaje.
W przyjętym dokumencie przeczytać można, jak ważne jest włączenie w proces podejmowania decyzji, poza samorządami lokalnymi, również instytucji zrzeszających firmy okołogórnicze i inne podmioty działające w regionie. To właśnie te przedsiębiorstwa posiadają unikalny know-how, relacje międzynarodowe, a także co istotne zidentyfikowały już obszary, w których mogłyby z powodzeniem kontynuować swoją działalność przy wsparciu rządu.
- Sektor górniczy to nie tylko wydobywanie węgla, ale także produkcja maszyn i urządzeń górniczych, specjalistyczne usługi, czy też instytuty naukowo-badawcze. Aby móc przygotować jakikolwiek program, w pracach nad nim muszą uczestniczyć wszystkie strony, które mogą być objęte skutkami przemian. Dlatego, oprócz dwustronnego porozumienia, potrzebna jest szeroka umowa społeczna, która uwzględni interesy samorządów lokalnych i całego przemysłu górniczego – zastrzega Janusz Olszowski, Prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.