Setka młodych czcicieli bł. Piotra Jerzego Frassatiego z różnych stron naszej archidiecezji przybyła do krypty katowickiej katedry na coroczne zgromadzenie wspólnoty.
Modlący się za siebie codziennie i chodzący razem po górach zjeżdżają się z różnych stron po to, by podsumować rok i wspomnieć to, co było darem od Boga dla nich. Nie chcą wyłącznie Go prosić i błagać, ale również Mu dziękować.
Pary młode na spotkanie przybyły do Katowic w strojach ślubnych. Z Tanzanii przyjechała s. Cecylia Bachalska, misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek NMP Królowej Afryki. Księża dotarli do Katowic z Chorzowa, Piekar Śląskich i Warszawy. Były uroczysta Msza św., świadectwa młodych, a także muzyczna niespodzianka.
Mottem spotkania stało się zdanie wyjęte z czytanej w tym dniu w liturgii Księgi Koheleta: "Wszystko ma swój czas" (Koh 3,1). Gościem Ciemnych Typów był ks. Wojciech Węgrzyniak - profesor, biblista i rekolekcjonista z Krakowa. To on, ciągnąc za Koheletem, wskazywał, że "jest czas rodzenia i czas umierania, czas płaczu i czas śmiechu, czas cudów i umierania". Mówił o konieczności nauczenia się przeżywania tego, co trudne, by na nowo wejść w to, co cieszy, i nie przegapić źródeł radości. - Skup się - przestrzegał - i pomyśl, w którym jesteś czasie. Bo chcemy uciec z czasu, który nie jest dla nas sprzyjający, który jest trudny.
Następnie, odnosząc te słowa do siebie, uspokajał uczestników Mszy św.: - Nie jestem sam! Dziękuję Panu Bogu za to, że na kartach Pisma Świętego pozwala mi przeżywać wspólnotę osób, które przeżywają podobnie. Dziękuję za wspólnotę, którą mam tutaj: przecież jesteście, spotykacie się - również po to, żeby przeżywać te same rzeczy... Żeby rozumieć innych, żeby się nie dziwić, nie potępiać...
Na sobotę 17 października Ciemne Typy planują wyjazd na Skrzyczne. W pierwszy weekend listopada współorganizują z katowickim Duszpasterstwem Akademickim rekolekcje studenckie w górach. Na profilu facebookowym towarzystwa dzielą się ciągle wydarzeniami z życia uczestników swojej wspólnoty.