Ostatni wpis na Facebooku poświęciła Matce Bożej. Zakończyła: „Weź nas (...) pod skrzydła możnej Twej opieki, aż nam nadejdzie życia kres”. Zmarła nagle trzy godziny później.
Sobotnie popołudnie 12 września. SMS: „Proszę o modlitwę za zmarłą panią Marysię Kielar-Czaplę...”. Szok, niedowierzanie, ból. Wiadomość lotem błyskawicy rozchodzi się po mieszkańcach Radzionkowa i okolic, a potem jeszcze dalej. Poruszenie na Facebooku, gdzie pani Maria jeszcze trzy godziny wcześniej publikowała posty – najpierw modlitwę do Matki Boskiej Piekarskiej w dniu Jej święta, a zaraz potem nowy plan lekcji w szkole sportowej, w której uczyła religii. „Bóg miał inny plan...” – napisał ktoś w komentarzu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.