Niemiecki urzędnik na granicy zakwalifikował relikwie jako „figury z kości słoniowej” i zażądał uiszczenia opłaty za ich przewóz: 5,60 marek.
Działo się to w 1913 roku i było tylko jednym z kilkunastu niewiarygodnych elementów podróży, jaka ostatecznie pozwoliła sprowadzić do Panewnik relikwie św. Ptolomeusza i Romana oraz towarzyszy. Jak się to stało, że męczennicy z Nepi trafili do nowo utworzonego klasztoru na Śląsku? Kluczem może być przyjaźń pomiędzy o. Wilhelmem Bolesławem Rogoszem a bp. Józefem Bernardem Debbingiem. Obaj należeli do zakonu franciszkanów. Pierwszy był gwardianem powstałego na początku XX wieku klasztoru w Panewnikach, drugi pochodzącym z Niemiec biskupem Nepi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.