Co ja będę robić?

Spotkania są dla nich okazją do dobrego spędzenia czasu i odpowiedzi na ważne pytania. Nieistotne, czy mają 6, 10 czy więcej niż 60 lat.

Ośrodek Christoforos w Tychach to dla dzieci, młodzieży i seniorów enklawa, w której znajdują drugi dom. Dlatego wielu z ulgą przyjęło decyzję o organizacji zajęć wakacyjnych. – Byliśmy w gotowości i czekaliśmy tylko na zgodę odpowiednich władz. W czwartek dostaliśmy pozytywną odpowiedź, a w poniedziałek byli już seniorzy i dzieci – mówi ks. Józef Szklorz, dyrektor instytucji i proboszcz parafii bł. Karoliny Kózkówny, przy której ośrodek działa. – Im dłużej trwało to przymusowe zamknięcie, tym bardziej człowiek chciał się wyrwać – mówi seniorka Monika, która w zajęciach uczestniczy już 17 lat. – Bardzo tęskniłam za wspólnie spędzonym czasem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..