W przededniu egzaminu dojrzałości, uczniowie zgromadzili się na wspólnej modlitwie. - Życzę wam, abyście zwycięsko ukończyli bieg całego życia - mówił do mich abp Wiktor Skworc.
Młodzi ze szkół średnich, m.in. w Katowicach czy Chorzowie zgromadzili się w katowickiej katedrze na wspólnej modlitwie.
Powitał ich archidiecezjalny duszpasterz akademicki i duszpasterz młodzieży ks. Krzysztof Nowrot. Mszy św. przewodniczył abp. Wiktor Skworc. W swoim słowie nawiązał on do specyficznej sytuacji, w jakiej znaleźli się tegoroczni maturzyści. – Łatwo zauważyć, że kończcie szkołę i zdajecie maturę – egzamin dojrzałości - w niezwykłych okolicznościach. Doświadczyliście, co znaczy „zdalne” nauczanie; zdalne konsultacje; izolacja i brak szkolnej wspólnoty. A to wszystko za sprawą zagrożenia epidemicznego, które dotknęło nas, ludzi XXI, przekonanych o swoich nieograniczonych możliwościach. Ostatecznie to, co nas dotknęło, mimo, że znamy bezpośrednie przyczyny, pozostaje tajemnicą. Wobec niej człowiek okazał się bezbronny i bezradny. Umie co prawda diagnozować i leczyć objawy, ale nie przyczyny. Nad tajemnicą korona-wirusa, nad jej rozwikłaniem trudzą się uczeni i pewnie nadejdzie dzień odkrycia szczepionki i zagrożenie minie. Ale zagadki i tajemnice pozostaną, bo każdy pokorny naukowiec mówi: im więcej wiemy, tym więcej nie wiemy – zwrócił się do zebranych.
Nawiązując do postrzegania matury jako najważniejszego egzaminu w życiu, metropolita katowicki przypomniał, że jest rozwiązanie, które rozwiewa wszystkie obawy. – W wasze oczekiwanie wychodzi dziś Chrystus Zmartwychwstały, który mówi: Nie lękajcie się! Ale razem ze Mną podejmijcie trud życia, urzeczywistniania go, jako projektu i powołania! Ja Was umocnię mocą z Wysoka (por. Łk 24,49), abyście dar młodości przekuli w dojrzałość ducha i ciała, intelektu i uczuć, w dojrzałość spełnionego, szczęśliwego człowieczeństwa! Abyście, prowadzeni przez Ducha Świętego, spełnili w swoim życiu misje i powołanie – mówił abp Skworc.
Jako wzór dla maturzystów przywołał postać św. Pawła. Posłużył się metaforą Apostoła Narodów, który życie i dążenie do nieba opisywał jako zawody. – Życzę wam i o to się modlę razem z waszymi duszpasterzami, abyście maturalne zawody ukończyli z jak najlepszymi wynikami. Proszę też Boga – Ojca i Syna i Ducha Świętego - abyście zwycięsko ukończyli bieg całego życia, osiągając nie tylko wiedzę, stanowiska i urzędy, ale i człowieczeństwo według miary, którą kreśli Jezus w swojej Ewangelii – mówił abp Skworc.
Udzielając błogosławieństwa końcowego nawiązał do słów papieża Benedykta XVI, który błogosławieństwo nazywał „przestrzenią bezpieczną” i życzył, by to poczucie towarzyszyło im w rozpoczynającym się trudnym czasie egzaminów. – Wiara pomaga mi się uspokoić. Dlatego byłam też na piątkowej adoracji KSM. Uczyliśmy się trzy lata tak naprawdę. Teraz nie ma co panikować, bo stres jutro będą potęgować jeszcze wszystkie procedury wejścia. Musimy być wcześniej w szkole. Przyszłam dziś na Mszę św., żeby wiedzieć, że są ludzie, którzy nas, maturzystów wspierają. I to nie tylko rodzina i przyjaciele, ale większe grono np. duszpasterze czy arcybiskup. To ważne – mówiła Kasia Borys, uczennica III LO w Chorzowie. – Już się niczego więcej nie nauczymy, tylko modlitwa nam została – śmiał się Filip Jasiński, maturzysta w VIII LO w Katowicach.
Obecni w katedrze maturzyści byli podzieleni, czy opóźnienie egzaminów przyniosło im korzyści. – Na pewno mieliśmy więcej czasu na przygotowanie. Szczerze, uczyłem się tylko przez ten miesiąc. Wcześniej nie było motywacji. Jednak trochę mamy skrócone wakacje z tego powodu – mówił Marcel Kraśniewski. – Kiedy był miesiąc do majowego terminu praca w moim przypadku jeszcze się nie zaczęła. Stres z tego powodu był o wiele większy. Teraz mam w sobie spokój. Poza tym cieszę, że się jest lepsza sytuacja pod względem zagrożenia koronawirusem – dodawał Tomasz Paliwoda, maturzysta ze Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych. – Ja się uczyłem regularnie. Obawiam się, ze ten dodatkowy miesiąc jeszcze podwyższy progi na studia, co mnie wcale nie cieszy – zauważył Michał Bartusek z VIII LO w Katowicach.