Nie pozwolimy quadom na niszczenie lasu i zagrożenie dla ludzi – podkreślił na antenie Radia eM Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Nie pozwolimy quadom na niszczenie lasu i zagrożenie dla ludzi – podkreślił na antenie Radia eM Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Potwierdził, że w lasach, po rozluźnieniu rygorów sanitarnych, pojawiło się sporo pojazdów w rodzaju quadów i motocykli. – Raczej staramy się tłumaczyć – powiedział dyrektor, pytany o karanie mandatami, ale dodał, że na terenie parków narodowych interwencje muszą być surowsze. Józef Kubica zadeklarował, że Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych gotowa udostępnić wybrane tereny do takiej aktywności, ale pod warunkiem zawarcia porozumienia ze stowarzyszeniem użytkowników quadów, gdyby taka organizacja istniała.
Dyrektor RDLP zaznaczył, że wśród pracowników Lasów Państwowych jest bardzo mało przypadków podejrzeń o zakażenie koronawirusem – do dziś (28.05) tylko 4 osoby trzeba było objąć kwarantanną. Jak wyjaśnił, w Lasach Państwowych bardzo wcześnie wprowadzono procedury sanitarne chroniące zarówno leśników, jak i firmy współpracujące, a te ostatnie - na terenie działania katowickiej RDLP - tworzy ok. 50 tys. osób.
Józef Kubica zapewnił też, że Lasy Państwowe nie lekceważą kontrahentów, np. firm meblarskich, którzy obawiają się wysokich cen drewna, a z powodu wyhamowania gospodarczego oczekują ułatwień i pomocy ze strony dostawcy drewna, jakim jest głównie przedsiębiorstwo Lasy Państwowe. Dyrektor podkreślił, że firma nie tylko obniżyła cenę sprzed pandemii, ale też odstąpiła od nakładania kar umownych wobec kontrahentów. Przyznał jednak, że dość trudną sytuację na rynku spowodowała zwiększona podaż drewna w sąsiednich krajach, wywołana masowymi wycinkami drzew niszczonych przez korniki.
"Rozmowa poranka" do posłuchania: