Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Ryba żyje bez wody

Do porodu zostały zaledwie trzy tygodnie, kiedy Ola przypadkiem przeczytała SMS wysłany przez męża: „Mam jeszcze 10 000 zł długu”. Kiedy Paweł wrócił do domu, przyznał się, że to nie wszystko…

Matura, studia, ślub, ciekawa praca… Dobrze ułożone życie – wspominają. – Męża poznałam w kościele, a skoro tak, to powinien być idealny! – zaczyna swą opowieść Ola i spogląda na Pawła z szelmowskim uśmiechem. − Pan Bóg? Oczywiście! Niedzielna Eucharystia, Msze o uzdrowienie, gdy nie mogli doczekać się dziecka, nawet krąg biblijny. – Ale ja tak naprawdę wierzyłam w swoją samowystarczalność, ufałam sobie, a Pan Bóg miał być tylko gwarancją powodzenia – zauważa Ola.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy