Był emerytowanym proboszczem parafii św. Klemensa w Lędzinach. Odszedł do Pana 10 lutego w Katowicach.
Przez 27 lat ks. Tadeusz Orszulik był związany z jedną z najpiękniej położonych śląskich świątyń – stojącym na szczycie wysokiego wzgórza, widocznym z daleka kościołem św. Klemensa w Lędzinach.
Urodził się w 1930 roku w Nowym Bytomiu, dzisiejszej dzielnicy Rudy Śląskiej. W 1949 roku zdał maturę w liceum w Chorzowie Batorym i wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1956 roku w Krakowie. Był wikariuszem w parafiach w Bobrownikach Śląskich, Piekarach Śląskich-Szarleju, Mysłowicach, Chorzowie-Batorym, Katowicach-Giszowcu, Wodzisławiu Śląskim. W 1970 roku został przeniesiony do Lędzin.
Życie parafii św. Klemensa koncentrowało się wtedy przy kościele św. Anny, w dolinie, przy zabudowaniach Lędzin. Tam także mieszkali księża. Zabytkowemu kościołowi na Klemensowej Górce brakowało gospodarza i to właśnie wikariusz ks. Tadeusz Orszulik został mianowany opiekunem kościoła pw. św. Klemensa, a później jego rektorem.
Gdy w 1981 roku w Lędzinach została wyodrębniona osobna parafia św. Anny, ks. Orszulik został administratorem parafii św. Klemensa, a po czterech latach – jej proboszczem. Już od 1982 r. zabiegał o pozwolenie na budowę kościoła w Górkach, których mieszkańcy mieli do kościoła pw. św. Klemensa ponad cztery kilometry. Po trzech latach uzyskał zgodę władz, dzięki czemu można było przystąpić do budowy. Zakończono ją w 1990 roku, a trzy lata później erygowano tam parafię Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Proboszczem u św. Klemensa był do przejścia na emeryturę w 1997 roku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się