Nie kończy się walka o niedziele bez handlu - mówił w Radiu eM Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ Solidarność.
Jak powiedział szef "Solidarności" handlowców, walka o niedziele wolne od handlu będzie toczyć się nadal, mimo że w tym roku osiągnięto zakładany w ustawie stan, czyli handel tylko w 7 niedziel roku. Tymczasem wielkie sieci handlowe nie będą ustawać w staraniach o przywrócenie handlu niedzielnego – twierdzi Alfred Bujara i przytacza przykład złożonego w Sejmie przez Platformę Obywatelską projektu, który – jak ocenił – niweczy starania związkowców. Obecnie trwają konsultacje społeczne tego projektu.
Alfred Bujara zwrócił też uwagę na próby wprowadzenia statusu placówki pocztowej w kolejnych sieciach sklepów, co ma im dawać możliwość pracy w niedziele.
Gość "Rozmowy poranka" przytoczył wyniki badania opinii publicznej, w którym 69,1% badanych odpowiedziało, że ograniczenie handlu w niedziele "nie utrudniło im życia". Przypomniał też dane GUS, z których wynika, że w zeszłym roku, mimo stopniowego ograniczania handlu w niedziele, rosły zyski zarówno dużych, jak i małych sklepów.
Alfred Bujara wyraził natomiast zaniepokojenie polityką sieci hurtowych, które – jak powiedział – dyktują drobnym handlowcom towar w cenie wyższej niż sprzedawany klientom w należących do tych samych sieci marketach. Gość Radia eM nie krył obawy o sztuczne windowanie tych cen na szkodę drobnego handlu.