Wielką szopkę na Rajskim Placu przez bazyliką przez prawie dwa miesiące budowało kilkudziesięciu ludzi.
Mnóstwo godzin poświęcili Piekarskiemu Betlejem Mężczyźni św. Józefa.Wyszło bardzo efektownie. Z gospodarstwa w niedalekiej miejscowości Orzech przyjechały dwie kozy, osioł, trzy barany i owca, dwie lamy i dwa kuce.
A przy samym nowo narodzonym Jezusie widać ruchome postacie świętych, a także postacie ważnych dla Polski osób związanych z Piekarami Śląskimi. Przed Świętą Rodziną przesuwa się na przykład Jan III Sobieski, ściskając w garściach miecz i zdjęty z głowy hełm. Ten król jest blisko związany z Piekarami, bo modlił się przed tutejszym cudownym obrazem Maryi w czasie swojego słynnego marszu na odsiecz Wiednia. Po piętach już „depcze” mu, zbliżając się do Maleńkiego, święty ojciec Pio. A dalej kolejne postacie. – W tym roku blisko nowo narodzonego Jezusa jest kardynał Wyszyński. A to z racji tego, że 7 czerwca będzie się odbywała jego beatyfikacja – tłumaczy ks. Piotr Andrzejak, wikariusz w bazylice w Piekarach Śląskich. Jest też m.in. ks. Franciszek Blachnicki – śląski kandydat na ołtarze. Do końca stycznia w niedziele o 17.00 w „Piekarskim Betlejem” będą też odbywać się koncerty.