Za smog odpowiadają głównie kiepskie paliwo i kotły - podkreślił w Radiu eM Andrzej Szczygieł, naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Katowicach. Spalanie śmieci to margines - ocenił.
Jak powiedział gość „Rozmowy poranka”, jakość powietrza dziś (czwartek, 28.11) znacznie poprawiła się w porównaniu z dniem wczorajszym, przed którym Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał ostrzeżenie aerosanitarne. Sytuację poprawił wiejący wiatr.
Andrzej Szczygieł wyjaśnił przy tym, że od 11 października obowiązują nowe, niższe poziomy informowania i alarmowania o stężeniu pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu. Poziom informowania o zagrożeniach związanych z pyłem zawieszonym PM10 wynosi teraz 100 µg/m³ (dotychczas 200 µg/m³), natomiast poziom alarmowy został obniżony do poziomu 150 µg/m³ z dotychczasowego 300 µg/m³. Był to wynik porównania z parametrami obowiązującymi w innych krajach Unii Europejskiej.
Od czasu ich wejścia w życie mija 48 dni i w tym okresie – jak podał naczelnik RWMŚ – było 11 dni z przekroczonym poziomem 100 µg/m³. Poziom dopuszczalny obecności PM10 w powietrzu wynosi 50 µg/m³.
Andrzej Szczygieł wyraził też przekonanie, że nie tyle spalanie śmieci, co raczej złej jakości paliwo i kiepskie kotły są przyczyną powstawania smogu. Wyraził uznanie dla przyjętej w woj. śląskim uchwały antysmogowej, która przewiduje wymianę do 2021 roku wszystkich złej jakości kotłów, a do 2028 r. pozostawienie tylko kotłów 5 klasy.
Andrzej Szczygieł prezentuje aktualną (28.11) mapę stanu powietrza w woj. śląskim.