– Na początku to była masakra – śmieje się kleryk Katiso Emmanuel April OMI. To oblat z Republiki Południowej Afryki, który na Koszutkę przyjechał na staż.
Kiedy wylądował w Polsce, nie znał ani jednego słowa w naszym języku. A języków zna sześć. – W ogóle się nie spodziewałem, że wyjadę tak daleko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.