Na rozstrzygnięcia w sprawie aborcji trzeba cierpliwie poczekać - przekonywał w Radiu eM poseł Grzegorz Matusiak, członek sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Jak wyjaśnił poseł Grzegorz Matusiak, w poprzedniej kadencji nie było wystarczającej większości, także wśród posłów PiS, która poparłaby w sejmowej podkomisji, której był przewodniczącym, skuteczne prace nad społecznym projektem „Zatrzymaj aborcję”. Przewiduje on objęcie ochroną poczęte życie także dzieci ze zdiagnozowaną nieuleczalną chorobą. Poseł wyraził przekonanie, że temat wkrótce wróci w nowej komisji. Niebawem bowiem ma się odbyć posiedzenie komisji.
Obywatelskiego projektu nie obejmuje tzw. zasada dyskontynuacji, czyli zamknięcia prac nad ustawami, którymi Sejm nie zdążył zająć się w zakończonej kadencji. Dlatego projekt „Zatrzymaj aborcję” wciąż jest w pracach komisji.
Jednocześnie gość Radia eM zdecydowanie odciął się od poglądów nowej przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Magdaleny Biejat z Lewicy. W niedawnym wywiadzie mówiła: „płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL-u, ani dowodu osobistego, natomiast my się zgadzamy na lewicy, że powinno być dopuszczone przerywanie ciąży do 12 tygodnia bez żadnych warunków”. Po wyjaśnienie, dlaczego posłowie PiS poparli jej kandydaturę na przewodniczącą komisji, skierował do władz partii, które taką decyzję podjęły.