Mszy św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia przewodniczył abp Wiktor Skworc.
Metropolita katowicki mówił w homilii, że strażacy nie tylko gaszą ogień, bo do zadań przez nich wykonywanych należy też ratownictwo: biologiczne, chemiczne i medyczne, a także udział w akcjach poszukiwawczych. - Z tych rozlicznych obowiązków wywiązujecie się wzorowo, o czym świadczy zaufanie społeczne. W wielu raportach praca, służba strażaka określana jest, jako zawód wysokiego ryzyka, ale przede wszystkim zaufania społecznego – podkreślał hierarcha.
Jak dodał, wśród najczęściej wymienianych zalet straży pożarnej są m.in.: szybkość i skuteczność działania, dobra organizacja pracy, sprawność i gotowość do działania, a przede wszystkim dobrowolne poświęcenie innym. - Możemy się domyślać, że wasze postawy mają głębokie motywacje, również religijne, wszak zawsze byliście w Kościele i jesteście nim, o czym świadczy wasza tegoroczna pielgrzymka do tego szczególnego miejsca, w którym doświadczamy miłości Boga i Jego miłosierdzia, objawionego przez Jezusa Chrystusa, który życie dał – mówił abp Skworc.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że strażacy są często świadkami ludzkich tragedii. - Widok załamanych rąk najdobitniej wyraża ich duchową, emocjonalną i fizyczną reakcję wobec niszczącego żywiołu i katastrofy. Kiedy jednak mdleją ręce poszkodowanych, pojawiają się wasze! I są to zazwyczaj pierwsze ręce, które przychodzą z pomocą nie tylko w czasie pożaru, ale dziś, coraz częściej, w obliczu kataklizmów pogodowych i wypadków na drogach pełnicie waszą misję – mówił do zgromadzonych w łagiewnickiej bazylice strażackich druhów.
- Dzisiaj tą Eucharystią dziękujemy Bogu za wasze ręce podtrzymujące poszkodowanych. Chcemy ogarnąć modlitewną wdzięcznością pokolenia strażaków, którzy czy to społecznie, ochotniczo, czy w sposób zawodowy tworzyli w Polsce formację niosącą pomoc w najtrudniejszych momentach życia poszczególnych ludzi i całych wspólnot – dodał.
Arcybiskup katowicki podkreślał wkład strażaków w historię polskiego patriotyzmu. - To ukierunkowanie na służbę lokalnej i narodowej społeczności wydało później znakomite owoce, kiedy rodziła się Niepodległa. Strażacy myśleli o tym, by odradzające się państwo polskie zastało ich silnych jednością, gotowych do spełniania we własnym kraju swej zaszczytnej powinności - podkreślił abp Skworc.
- Wspominając historię małopolskiej straży, składamy na ołtarzu naszą wdzięczność za społeczne, patriotyczne zaangażowanie tylu pokoleń strażaków, z których wy wyrastacie pielęgnując to, co najlepsze, najbardziej wartościowe: troskę o dobro osoby i dobro wspólne - dodał.
Hierarcha zaapelował do strażaków, by swoje tradycje przekazywali „kolejnym pokoleniom strażackiej młodzieży”. Młodych zachęcał, by wciąż się uczyli od pokolenia strażaków wieku średniego i starszych "zarówno w przestrzeni strażackiego rzemiosła, jak również w przestrzeni relacji, wartości, szacunku i wiary, która uczy, że nie ma większej miłości, niż jeśli ktoś daje życie za swoich przyjaciół". - Wszyscy uczymy się takiej postawy, aby Syn Człowieczy znalazł wiarę w sercach, gdy przyjdzie. Bracie i siostro, to również twoja misja – zakończył.
W XVIII Pielgrzymce Strażaków do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach uczestniczyli kapelani małopolskich strażaków, przedstawiciele władz strażackich, poczty sztandarowe i ok. 4 tys. wiernych.