Fura możliwości

– Każdemu należy się coś słodkiego – mówi pan Marian, kręcąc cukrową watę. Sam jest przykładem tego, że życie, nawet z barierami, nie musi mieć gorzkiego smaku.

Martyna Chodykin

|

Gość Katowicki 30/2019

dodane 25.07.2019 00:00
0

To mój ziomek, dusza człowiek o wielkim sercu, chop ze Śląska – tak o Marianie Rzesiowskim na jednym z portali do zbiórek charytatywnych napisała jego przyjaciółka Katarzyna Bierzanowska. Akcja „Fura dla Mariana – żeby chop gipko gnał na szpacyr” w krótkim czasie sprawiła, że udało się uzbierać ponad 6 tys. zł i kupić nowy wózek. Dzięki temu pszczynianin nadal może prowadzić aktywne życie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy