Prezydent Bytomia - Mariusz Wołosz wygasił zezwolenie na przetwarzanie odpadów w Bobrku. Mieszkańcy od lat skarżyli się tam na uciążliwe zapachy.
Mieszkańcy Bytomia mogą odetchnąć z ulgą. Prezydent Mariusz Wołosz wygasił zezwolenie na przetwarzanie odpadów w Bobrku przy ul. Pasteura. Składowisko od lat powodowało uciążliwe zapachy. Decyzja prezydenta dziś weszła w życie:
Co ważne - teren, na którym składowano opady jest w rękach prywatnych i to do właścicieli należy jego posprzątanie. Proces może potrwać co najmniej kilka lat.
- Gdy składowisko działało nie dało się żyć - mówiła radiu eM pani Anna- jedna z mieszkanek dzielnicy:
Dotychczas władze Bytomia uchyliły lub wygasiły 25 podobnych zezwoleń. Jak dowiedziało się radio eM - niebawem zostanie uchylonych kolejne 5.