Francja-Szwajcaria-Niemcy-Polska. Taką trasę pociągiem pokonują uczestnicy III Archidiecezjalnej Pielgrzymki Chorych, Niepełnosprawnych i ich Rodzin do Lourdes. Od soboty są w drodze. Do Katowic dotrą w poniedziałek rano.
Droga w trakcie podróży przebiega według ustalonego wcześniej porządku. Jest czas na modlitwę Godzinkami, Liturgią Godzin, odprawiana jest Msza święta, ale jest także czas na rozmowy i dawanie świadectw.
Podczas porannej Eucharystii biskup Marek Szkudło przypomniał, że obchodzimy dzisiaj Niedzielę Dobrego Pasterza. Wspominał też jedną z procesji maryjnych, gdy byliśmy jeszcze w Lourdes. Po modlitwie podeszli do niego pielgrzymi z Chin i Wietnamu. - Pątnicy zaczęli mnie dotykać i całować po rękach - wyjaśniał biskup. - Bardzo mnie to wzruszyło, bo oni wiedzieli czego, im brakuje: powołań kapłańskich - dodawał.
Biskup Marek pytał o to, czy szanujemy naszych księży. Bo to dzięki nim możemy skorzystać z sakramentów. Powiedział też, że każdy z nas jest pasterzem czy pasterką w środowisku, w którym żyje.
"Dla was jestem biskupem, ale z wami jestem chrześcijaninem" - na koniec homilii hierarcha przytoczył słowa świętego Augustyna. I mówił, że dobry pasterz ma czas dla swoich braci i sióstr. To w pełni realizuje się podczas tej pielgrzymki.
Po liturgii sprawowanej w wagonie konferencyjnym i transmitowanej na cały skład biskup Marek Szkudło przeszedł z wizytą do każdego przedziału. Tam święcił dewocjonalia zakupione w Lourdes. Pątnicy wiozą dla swoich bliskich między innymi różańce, obrazki, krzyże, a także mnóstwo wody z lourdzkiego źródła.
Źródło zostało odkryte przez Bernadettę Soubirous w grocie Massabielle 25 kwietnia 1858 roku podczas jednego z objawień. Teraz jest przykryte szklaną przesłoną. Pielgrzymi przechodzą przez grotę w procesji, dotykając, zgodnie ze zwyczajem, skały pod figurą Matki Bożej. Nieopodal groty znajdują się krany, gdzie wody ze źródła można zaczerpnąć, napić się jej, można też się obmyć, jak i wodę nalać do specjalnych pojemników i zawieść do domu.
Woda ze źródła została poddana chemicznej analizie przez niezależne laboratoria w 1858 i 1859 roku. Nie odkryto w niej szczególnych, leczniczych właściwości z medycznego punktu widzenia, jednak pielgrzymi wierzą w jej uzdrawiającą moc.
Chorzy, niepełnosprawni i ich rodziny z archidiecezji katowickiej podróżują pociągiem specjalnym. Do przebycia mają aż 2500 km. Podróż potrwa około 40 godzin.
Poniżej - galerie zdjęć