Freski, które Ireneusz Botor wymalował w kościele w Katowicach-Podlesiu, trafiły na wystawę w Muzeum Archidiecezjalnym.
Wystawa nosi tytuł "Czy fresk jest jeszcze możliwy?". Tę dawną technikę malarską wskrzesił w XXI wieku dr hab. Ireneusz Botor, wykładowca w Instytucie Sztuki Uniwersytetu Śląskiego, który stworzył osiem fresków na sklepieniu kościoła MB Częstochowskiej w Katowicach-Podlesiu.
Farbę kładł na świeżym, mokrym tynku. Freski są bardzo trwałe, bez porównania bardziej niż zwykłe malowidła ścienne. Ich wykonanie jest też ogromnie pracochłonne.
Wystawa przedstawia proces tworzenia fresków w Podlesiu - od fazy projektowania i przygotowania specjalnych szablonów. Na monitorze jest wyświetlany film, który pokazuje jak artysta, siedząc na platformie pod sklepieniem kościoła na Podlesiu, kładzie kolejne warstwy tynku. Później odrysowuje szablon, a w końcu wypełnia go kolorami.
- Chciałem też na tej wystawie rozsypać wapno, gips, rozlać farbę, ale potem pomyślałem, że będę to musiał sam sprzątać - mówił w czasie wernisażu ks. Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, wywołując salwę śmiechu gości.
Ireneusz Botor powiedział nam, że inspirowały go słynne barokowe freski z kościołów na Śląsku, zwłaszcza z Krzeszowa. Wskazał na przepojone mistycyzmem freski Michaela Willmanna i innych śląskich artystów. - Nawiązuję do tej kulturowej tradycji - stwierdził.
Na wernisażu obecny był ks. Jacek Plech, proboszcz z Katowic-Podlesia. - Tych osiem fresków przedstawia tajemnice z życia Matki Bożej: zaślubiny z Józefem, Zwiastowanie, nawiedzenie św. Elżbiety, Boże narodzenie, ucieczkę do Egiptu, cud w Kanie, a na samym przodzie Zesłanie Ducha Świętego i Wniebowzięcie Maryi z ukoronowaniem - wskazał.
Wystawę można oglądać do 18 maja 2019 roku.
Poniżej galeria zdjęć