– Mimo swojej szczególnej posługi kapłan razem z innymi ludźmi podąża drogą życia w stronę nieba – przekonuje autor książki „Myśli (nie)wyczesane. Czyli jak zachwycić się życiem?”.
Zauważyłem, że kiedy jako ksiądz pokazuję swoją ludzką stronę, kiedy pokazuję, że też kocham, cierpię, zachwycam się, tęsknię, marzę i odczuwam stratę, staję się bliższy tym, do których zostałem posłany – wyznaje ks. Łukasz Piper, wikary z Pszczyny. W myśl tej zasady ksiądz Łukasz napisał swoją pierwszą książkę, która wkrótce ukaże się w księgarniach. – To książka dla tych, którzy nie lubią czytać – mówi z uśmiechem. – Bo jest krótka...
Przeczytałam. I dodam od siebie: to książka dla tych, którzy lubią czytać wnikliwie i nie zadowalają się ślizganiem po powierzchni. Ksiądz Łukasz sięga bowiem do rzeczy i spraw, które z definicji dotyczą głębi: tęsknoty, samotności, przyjaźni, czułości, zachwytu, wiary. W krótkich, bardzo osobistych opowieściach autor dzieli się tym, co sam odkrywa każdego dnia; refleksjami z codzienności człowieka, mężczyzny, kapłana. „Jestem przekonany, że na dnie każdego ludzkiego serca znajdują się tęsknoty i pragnienia, które wykraczają poza mury tego świata, są ukierunkowane na to, co nieskończone, bo istnieje rzeczywistość o wiele wspanialsza niż to, co widzą nasze oczy” – pisze.
Książkę można przeczytać w ciągu jednej podróży pociągiem (przeczytałam ją tak w drodze do pracy); dobrze jednak, czytając, smakować każde zdanie jak pyszny kawałek tortu. Dobra do czytania przy kawie, świetna do czytania we dwoje. Z każdej kartki przebija zachwyt autora nad życiem, którego dawcą jest Bóg. „Uwielbiam momenty, kiedy nie spodziewając się niczego, doświadczam wielkiego wzruszenia i mogę przez chwilę popatrzeć na świat z innej perspektywy. Te zaskoczenia pięknem wybijają mnie z moich rutynowych czynności”. „Zachwycam się pięknem ludzkiego serca i to jest chyba to, co najbardziej porusza mnie w mojej posłudze kapłana”. „Bycie człowiekiem to najpiękniejsze, co mnie spotkało...”. Zachwyt życiem nie oznacza wolności od cierpienia. Ksiądz Łukasz nie ucieka od tego, co przykre. W swojej książce śmiało mówi o doświadczeniach kryzysu, straty bliskiej osoby czy niełatwej kapłańskiej samotności. Zachęca jednak, by serce nie zdominowały ból i poczucie krzywdy. „Jestem naprawdę przekonany, że cierpienie otwiera oczy. Cierpienie, które jest przeżyte z Bogiem. Dziś zupełnie inaczej patrzę na swoje życie i doceniam każdą chwilę, każdy moment” – przyznaje. „Samotność także może być szansą. Przeżywana w sposób dojrzały i odpowiedzialny może służyć rozwojowi i być przestrzenią do spotkania z Bogiem, sobą samym i drugim człowiekiem”.
Skąd młody wikary czerpał inspiracje do takiej książkę? Z zachwytu nad światem. Z modlitwy. Z medytacji słowa Bożego. Z wielu godzin spędzonych za kratkami konfesjonału. I z niezliczonych spotkań z drugim człowiekiem; w kościele, w szkole, na ulicy. – Pewnego dnia gdzieś bardzo głęboko w sercu zrodziło się pragnienie wyrażenia w jakiś sposób tego, co się we mnie dzieje i co przeżywam – opowiada. – Zauważyłem, że próba spisania tych doświadczeń przynosi mi wiele radości. Pojawiła się wtedy pierwsza myśl o napisaniu książki. Myśl ta już potem nigdy nie dała mi spokoju. Ksiądz Łukasz zachęca, by nie rezygnować z marzeń. – Warto wyciągać po nie ręce. Choć czasem to może być niebezpieczne – uśmiecha się. – Mój przykład pokazuje, że marzenia się spełniają.
Ksiądz Piper pochodzi z Chorzowa. Kapłanem diecezji katowickiej jest od 13 maja 2017 roku. Obecnie posługuje w parafii Wszystkich Świętych w Pszczynie. Jego książka „Myśli (nie)wyczesane. Czyli jak zachwycić się życiem?” została wydana nakładem wydawnictwa Emmanuel z Katowic. Autor zadedykował ją „wszystkim, którzy widzą więcej...”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się