Kaj teroz? - pytają w Chorzowie i zachęcają do tego, by z okazji pierwszego dnia wiosny przesiąść się na dwa kółka.
Do dyspozycji jest 46 stacji i 460 rowerów do wypożyczenia - Chorzów, po ubiegłym "testowym" sezonie, mocno stawia na nowe, ekologiczne sposoby przemieszczania się po mieście. - Chcemy zachęcać chorzowian do tego, by korzystali z tej formy transportu. Żeby na ulicach było mniej samochodów, a więcej rowerów - mówi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Rower miejski zadebiutował w mieście pod koniec ubiegłego sezonu. Mimo bardzo ograniczonego czasu, odnotowano ok. 2 tys. rejestracji w systemie i ponad 6 tys. wypożyczeń.
W tym roku w aplikacji "Kaj teroz" debiutują rowery wyposażone w fotelik dla dziecka, dziecięce, cargo i tandemy. - Cieszę się, że system się rozrasta. W każdej wolnej chwili staram się z córką pokonywać dłuższe trasy właśnie na rowerze. Do pracy mam blisko, więc roweru nie potrzebuję, ale w czasie wolnym bardzo się przyda - cieszy się Marcin Jagusz, tata 2-letniej Antosi.
Z rowerów dostosowanych do najmłodszych cieszy się 6-letnia Emilka Kowalska. - Lubię szybkość - uśmiecha się. - Rowerem w mieście można wszędzie dojechać - tłumaczy.
- Nowością, jaką staramy się wprowadzić od tego sezonu, jest możliwość wypożyczenia roweru w Chorzowie i oddania go np. w Katowicach. Ma to pomóc tym, którzy są zainteresowani dojazdem rowerem do pracy - mówi Jakub Giza, reprezentujący Nextbike Polska, operatora wypożyczalni. - To byłoby naprawdę spore ułatwienie - chwali M. Jagusz. - Podpisaliśmy w tej sprawie umowę. Teraz naszym śladem muszą podążyć inne miasta, które posiadają u siebie systemy firmy Nextbike. Mamy nadzieję, że wszystko uda się sfinalizować jeszcze w kwietniu - mówi Karolina Skórka, rzecznik Urzędu Miasta.
Jak wypożyczyć rower? - Wystarczy zainstalować aplikację "Kaj teroz" lub tę oferowaną przez Nextbike. Kiedy zbliżymy się do wypożyczalni, na ekranie smartfona pojawią się numery dostępnych rowerów. Wybieramy jeden z nich i klikamy "wypożycz". Wtedy wybrany rower jest automatycznie uwalniany - tłumaczy Kamil Nowak z Urzędu Miasta w Chorzowie.