Gala wręczenia nagród polskiego przemysłu muzycznego po raz pierwszy odbyła się w Katowicach.
Największy wygrany gali - Dawid Podsiadło zwyciężył w kategoriach: album roku pop - "Małomiasteczkowy", autor roku oraz, wraz z Bartoszem Dziedzicem, team kompozytorski roku.
W kategorii alternatywny album roku Fryderyka odebrała Kasia Nosowska za album "Basta". Za jazzowy album roku Fryderyka przyznano Marcin Wasilewski Trio, a za fonograficzny debiut roku - zespołowi Tulia. Nagrodę odebrała również Stanisława Celińska w kategorii najlepszy album z muzyką poetycką.
Nagroda za całokształt przypadła Skaldom. Andrzej Zieliński, lider zespołu, zapewniał, że Złoty Fryderyk nie będzie przyczynkiem do zakończenia kariery. - Cały czas gramy koncerty i tworzymy solowe rzeczy - przekonywał w rozmowie z radiem eM. - Może nie są to utwory lansowane przez tzw. komercyjne radiostacje, ale nasza muzyka istnieje i gramy ją na żywo.
W tym roku gala rozdania nagród zmieniła swoją formułę - powstał Fryderyk Festiwal. Oprócz wręczenia nagród odbyły się m.in. warsztaty i spotkania branżowe. W niedzielę w Międzynarodowym Centrum Kultury odbędzie się koncert podsumowujący najważniejsze wydarzenia muzyczne. Natomiast we wtorek w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia odbędzie się gala muzyki poważnej. W programie będzie można usłyszeć utwory m.in. Bernsteina, Czajkowskiego czy Wieniawskiego.
Andrzej Zieliński, zespół Skaldowie Darek Żbikowski / radio eM