Wrócili z jaśniejącymi twarzami – i to nie z powodu upałów powyżej 30 stopni.
W Światowych Dniach Młodzieży w Panamie uczestniczyło 160 młodych Ślązaków. Spali u Panamczyków. Niektórzy w centrach miast, inni w biednych chatkach bez okien, w dżungli, ale u niezwykle gościnnych rodzin. – Gospodarze oddawali im łóżka, a sami kładli się na ziemi – relacjonuje ks. Andrzej Króliczek, wikary z Mysłowic-Brzęczkowic.
Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.