Uczniowie niepublicznej szkoły dla chłopców w Katowicach skonstruowali robota z ponad 2 tysięcy klocków i wygrali krajowy etap prestiżowego międzynarodowego konkursu.
Kto nie zna najsłynniejszych w świecie klocków Lego? Wielu z nas bawiło się nimi w dzieciństwie. Inni, nieco starsi, marzyli o kolorowych mikroprostopadłościanach, przyklejając nosy do witryn sklepów walutowych Pewex. Sebastian Pontus i jego brat Adrian, nauczyciele niepublicznej szkoły podstawowej dla chłopców Kuźnica, prowadzonej przez Stowarzyszenie na Rzecz Edukacji i Rodziny „Węgielek” z Katowic, należą do młodszego pokolenia, dla którego klocki Lego były już powszechnie dostępne. – Bawiliśmy się nimi wspólnie, czasem się o nie kłóciliśmy, ale podczas zabawy zdobyliśmy wiele cennych umiejętności, które do dziś procentują – przyznaje Sebastian. W szkole prowadzi między innymi lekcje robotyki. Ten szkolny przedmiot, kojarzony głównie ze studiami na politechnice, towarzyszy uczniom z Kuźnicy już od zerówki.
Nauczyciele podkreślają, że podczas zajęć z robotyki chłopcy pracują zespołowo, uczą się zasad komunikowania, współpracy czy wyłaniania spośród siebie lidera grupy. Wykształca się w nich myślenie komputacyjne. Co to takiego? – To proces znajdowania rozwiązań do skomplikowanych otwartych problemów, łatwość rozbijania problemów na czynniki pierwsze – tłumaczy Sebastian. – Usuwanie tego, co przeszkadza czy rozprasza. Szukanie najlepszej drogi do rozwiązania. Jeśli na przykład zadaniem jest przeprowadzenie robota z punktu A do punktu B, to uczniowie uczą się, że trzeba to zrobić w możliwie najprostszy, najefektywniejszy sposób. Robot pomiędzy tymi dwoma punktami nie powinien kręcić się w kółko czy fikać koziołków. Ta zdolność przydaje się później chłopakom w wielu przestrzeniach codziennego życia. Kiedy w domu dostaną polecenie posprzątania swojego pokoju, zrobią to skutecznie i w krótkim czasie. Jest nadzieja, że nie zmarnują czasu, bawiąc się znalezionymi przy tej okazji dawno temu zagubionymi zabawkami...
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się