W atmosferze skandalu zakończyło się dzisiejsze posiedzenie Rady Nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Związkowcy przed siedzibą JSW
Mateusz Kornas /Radio eM
Obrady zostały przerwane, kiedy na salę weszli związkowcy sprzeciwiający się zmianom w zarządzie. Wcześniej rada odwołała z zarządu dwóch wiceprezesów - Jolantę Gruszkę i Artura Dyczkę. Po godzinnej przerwie ta decyzja została podtrzymana, a Halina Buk, przewodnicząca Rady, opuszczała siedzibę spółki w asyście policji.
- Dzisiejsza decyzja Rady to działanie na szkodę spółki - stwierdziło czterech członków Rady, którzy byli przeciwni zmianom. W ich imieniu oświadczenie odczytał Robert Pudelski:
Sławomir Kozłowski z Solidarności w Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie rozumie zmian w spółce, która przynosi zyski i krytykuje ministra energii:
Na razie na stanowisku pozostał prezes JSW, Daniel Ozon, a także wiceprezesi: Tomasz Śledź i Artur Wojtków. Nie wiadomo, co dalej zrobią związkowcy. Obawiają się jednak, że po zmianach w zarządzie wypracowane przez spółkę pieniądze zostaną z niej wyprowadzone.