Kobieta z dzieckiem i pieskiem przechodziła ul. Gallusa w chwili, gdy ZOMO otaczało kopalnię. – Podleciało do nich kilku zomowców i zaczęli okładać pałą matkę, dziecko i nawet psa, który okropnie skamlał – wspomina Czesława. Ukazała się książka „Wujek ‘81. Relacje”.
Tę pasjonującą książkę wydało Śląskie Centrum Wolności i Solidarności. Świadkowie dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się 16 grudnia 1981 r. w Katowicach-Brynowie, opowiadają, co widzieli. Przypomnienie dla młodszych: tamtego dnia komunistyczni zbrodniarze otworzyli ogień do górników ostrą amunicją. A to dlatego, że załoga kopalni „Wujek”, gdy został wprowadzony stan wojenny, opowiedziała się za wolnością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.