Sejm przyjął nowelizację ustawy górniczej wydłużającą czas jej obowiązywania do końca 2023 roku. W tym czasie nadal możliwa będzie pomoc publiczna dla górnictwa.
Pomoc finansowa dla górnictwa ze środków publicznych możliwa będzie w określonych dotąd granicach do 7 mld zł. Za ustawą głosowało 406 posłów, wstrzymało się od głosu jedynie czterech. W lutym 2018 roku Komisja Europejska wyraziła zgodę, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa jeszcze przez pięć lat.
Według Ministerstwa Energii daje to ciągłość finansowania procesów likwidacji kopalń i działań polikwidacyjnych, w tym realizację zadań związanych z zabezpieczeniem kopalń sąsiednich przed zagrożeniem wodnym, gazowym oraz pożarowym w trakcie i po zakończeniu likwidacji kopalń. Wydłużenie pozwala także na pokrycie kosztów naprawy szkód górniczych, wywoływanych przez kopalnie będące już w likwidacji lub zlikwidowane.
Dotyczy to jednak jedynie majątku przekazanego do Spółki Restrukturyzacji Kopalń przed końcem 2018 roku. Od stycznia 2019 roku za likwidację kopalni czy rekultywację terenów poprzemysłowych musiałyby już płacić spółki węglowe, a nie budżet państwa.
Jeszcze w tym roku do SRK ma zostać przekazana wybrana część majątku ruchu "Piekary" jako część kopalni "Bobrek-Piekary", należącej do spółki Węglokoks Kraj, część ruchu "Rydułtowy" jako fragment kopalni "ROW", należącej do Polskiej Grupy Górniczej, oraz wybrany, nieprodukcyjny majątek kopalni "Mysłowice-Wesoła", także należącej do PGG.