Po 105 latach zakład przestał produkować koks i gaz koksowniczy.
Proces likwidacji koksowni odbywał się stopniowo. 30 sierpnia pracownicy wstrzymali opalanie w baterii koksowniczej. Była to już stara konstrukcja, działająca od lat 80. XX wieku.
Załoga wyłączyła też ssawę gazu koksowniczego. Serce zakładu zatrzymało się. Następnego dnia została wstrzymana produkcja koksu. - Prace jeszcze się nie zakończyły, lecz toczą się już na "martwym organizmie" - informuje spółka JSW Koks.
W Koksowni Dębieńsko pracowało 180 osób. Wszyscy dostali propozycje dalszego zatrudnienia w spółce. Większość z nich wybrała pracę w koksowni Radlin w Radlinie (odległej o 25 km), lub w koksowni Jadwiga w Zabrzu (35 km). Część pracowników zdecydowała się na pracę w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zaczną tam pracę po przeszkoleniu.
Niewielka część dawnej załogi będzie nadal pracować na terenie wygaszonej koksowni, sortując koks i wykonując prace porządkowe.
Koksownia Dębieńsko została zbudowana w latach 1908-1913. Stoi na terenie Czerwionki-Leszczyn. Okoliczni mieszkańcy skarżyli się na jakość powietrza wokół zakładu. Jeszcze w sierpniu tego roku, w czasie stopniowej likwidacji zakładu, dochodziło do ogromnego przekraczania norm emisji rakotwórczego benzenu.